W Rzeczpospolitej, Pulsie Biznesu oraz Dzienniku znajdujemy artykuły na temat wizerunku nowego rządu. Piotr Śmiłowicz w Rzeczpospolitej podsumowuje rządy premiera Marcinkiewicza. Autor zauważa, że premier starał się wykorzystać każdą okazję, aby pokazać, że jest niezależny od prezesa PiS-u. Marcinkiewicz umiał, dzięki swym talentom PR-owskim, szybko zażegnywać pojawiające się konflikty (np. w sprawie akcyzy) oraz promować własną osobę.
Puls Biznesu zamieszcza tekst Adama Sofuła na temat zmiany, jaka może nastąpić w wizerunku polskiego rządu. Zdaniem dziennikarza wiąże się ona z osobą Jarosława Kaczyńskiego, który „nie lubi świateł jupiterów, a dziennikarzy traktuje (…) nieco podejrzliwie” i ma „problem z dyskusją”.
Tomasz Lis na łamach Dziennika stwierdza: „Jarosław Kaczyński musi przyjąć, że (…) nie każdy krytyk jest wrogiem, że nie każdy recenzent jest członkiem układu”. Publicysta pisze, że nowy premier musi zabiegać o prasę, znaleźć z mediami nić porozumienia, a także zastanowić się, jaki wizerunek chce budować. Lis konkluduje: „nowy szef rządu poniesie PR-owską porażkę, jeśli na dzień dobry stworzy wrażenie wojny z całym światem, szukania wszędzie wrogów (…) żaden polityk w demokratycznym kraju nie wygrał wojny z mediami”.