sobota, 23 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościKilen i Maślak o nowej strategii FB: frajda z używania Facebooka maleje

Kilen i Maślak o nowej strategii FB: frajda z używania Facebooka maleje

Jak PR-owcy oceniają najnowszą strategię FB? Czy cięcie promocyjnych postów okaże się problematyczne tylko dla nieudolnych specjalistów ds. komunikacji?

 

Maciej Maślak, Head of Strategy w agencji WebTalk:

Wprowadzana zmiana jest efektem konsekwentnej strategii Facebooka i powinna zostać przyjęta przez branżę ze zrozumieniem.

Mocne rozdzielenie działań na działania reklamowe i bieżącą komunikację nastawioną na wizerunek z całą pewnością będzie na początku sporym wyzwaniem. Szczególnie dla marek, które nie są zdolne do tworzenia unikalnych treści. Zmiana ta niesie jednak nadzieję na zwiększenie zasięgów, ponowne zaangażowanie konsumentów i angażowanie społeczności, co ostatnio zanikło pod naporem komunikacji produktowej. Wszystko finalnie jednak zależy od tego, jak Facebook będzie rozpoznawał posty jako “sprzedażowe” i w konsekwencji ograniczał ich zasięg.

Część marek być może na nowo będzie musiała wyznaczyć sobie cel obecności na Facebooku i na nowo podjąć decyzję o podziale budżetu między działania sprzedażowe i wizerunkowe.

Na koniec dnia, jeśli wszystko zadziała sprawnie, wszyscy powinni zyskać. Łatwiej będzie budować wizerunek, łatwiej będzie sprzedawać. Łatwiej będzie nam, jako użytkownikom, korzystać z Facebooka na co dzień.

Norbert Kilen, dyrektor strategii agencji Think Kong

Facebook zapowiada narzucenie dodatkowych ograniczeń dotyczących treści reklamowych i wydaje się to słuszne. Żyje z tego, że sprzedaje powierzchnie reklamowe, ale satysfakcja użytkowników jest kluczowa dla jego przyszłości. Tymczasem aż 1/5 treści w newsfeedzie ma charakter promocyjny, a coraz więcej wśród nich agresywnych postów utrzymanych w stylistyce emailingow. Frajda z używania Facebooka maleje, więc taki ruch wydaje się bardzo racjonalny. Ciekawe tylko jak będzie z egzekwowaniem nowych zasad. Kryteria są przecież mniej klarowne niż w przypadku postów graficznych i ograniczenia 20 proc. powierzchni tekstu.

Z punktu widzenia marketerów zmiana oczywiście ma znaczenie, ale nie przeceniałbym go. Nowa reguła wymusi zadawanie sobie fundamentalnego pytania o wartość treści z punktu widzenia użytkownika. To nic nowego, nawet jeśli część marketerów nie troszczyła się o to wcześniej.

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj