Reputacja Łodzi jest dużo lepsza od jej prawdziwego wizerunku – wynika z dyskusji zorganizowanej przez pismo Arterie, o której pisze Gazeta Wyborcza Łódź.
„Z badań Forum Komunikacji Marketingowej wynika, że Łódź jest kobietą. Teraz słyszymy, że w dodatku niespełnioną, brzydką i pożądliwą” – zdania uczestników spotkania podsumował szef Łódź Art Center Krzysztof Candrowicz. Przytoczył on również wyniki ankiety przeprowadzonej przez ŁAC, z której wynika, że 60 proc. Polaków kojarzy Łódź z kulturą i sztuką. „Dobrą reputację już mamy. Teraz trzeba poprawić wygląd miasta pracą od podstaw” – zaznaczył Candrowicz. Natomiast według Tomasza Piątka z Krytyki Politycznej ta dobra „reputacja miasta kultury jest na wyrost”.
Z drugiej strony Łódź jednak stara się na nią zasłużyć – jak dowiadujemy się z tego samego wydania Gazety Wyborcze Łódź, łódzki urząd miejski bierze się za porządkowanie spraw związanych z festiwalami odbywającymi się w tym mieście. Jak czytamy w artykule, szef miejskiego biura promocji Tomasz Bartosiak chce ustalić przejrzyste sposoby finansowania imprez i podpisywać wieloletnie umowy z ich organizatorami. Sam Bartosiak na łamach Gazety Wyborczej zapewnia, że Łódź będzie finansowała kilka lub kilkanaście wydarzeń, które będą dobrze promować to miasto. (ks)
W pierwotnej wersji powyższej informacji powołałem się na wypowiedź p. Krzysztofa Candrowicza, która stanowiła podsumowanie zdań prezentowanych przez członków dyskusji, a nie jego osobistą opinię. Za zaistniałą rozbieżność przepraszam. Karol Schwann