Polska Gazeta Wrocławska podsumowuje zakończenie olimpiady w Pekinie. „Chinom udało się wykreować wizerunek potęgi gospodarczej i sportowej” – pisze Oskar Berezowski. Dodaje także, że chińskie władze skutecznie dbały o to, by nic nie zakłóciło przebiegu igrzysk na tyle dobrze, że udało się przysłonić nawet ciągłe łamanie praw człowieka.
Michał Różycki w podsumowaniu zastanawia się, jak olimpiada w Pekinie wpłynęła na Chiny i na świat. Przyznaje, że tegoroczne sportowe zmagania przyćmiła polityka, a dokładnie konflikt w Gruzji i bojkot igrzysk przez europejskich polityków. Uznaje, że igrzyska miały wpływ na wizerunek Chin, ale podkreśla, że wystarczyła wizyta na obrzeżach Pekinu, by się przekonać, że remontowi poddano tylko obiekty olimpijskie, przesiedlając tym samym ludzi i niszcząc ich domy, które nie komponowały się dobrze z obiektami sportowymi. (mk)