Młodzi afgańscy influencerzy, którzy przebywają poza granicami kraju, używają swoich kanałów w mediach społecznościowych, aby zwracać uwagę świata na obecną sytuację w Afganistanie – informuje nbcnews.com. Ci, którzy przebywają na terytorium Afganistanu, chcą z kolei zniknąć z social mediów – czytamy na aljazeera.com.
Twórcy relacjonujący to, co dzieje się w Afganistanie, chcą wpłynąć na zwiększanie świadomości zagrożenia, jakim dla większości Afgańczyków jest przejęcie włądzy przez talibów – pisze źródło.
Jak czytamy, afgańscy influencerzy z pokolenia Z, których rodziny wyemigrowały z kraju, dzielą się w mediach społecznościowych informacjami na temat trwającego kryzysu. Pomimo opuszczenia Afganistanu, czują się odpowiedzialni za przyjaciół i krewnych, którzy pozostali na terytorium państwa.
Źródło opisuje historię Crystal, która zdecydowała się publikować na TikToku treści dotyczące sytuacji politycznej w Afganistanie. Materiały dotarły do 73 tys. obserwujących ją osób. Dotychczas Crystal umieściła na swoich profilach w mediach społecznościowych informacje o sposobach wsparcia finansowego Afgańczyków oraz grafiki dotyczące ewakuacji tysięcy mieszkańców z kraju.
Dalej czytamy wypowiedzi innych młodych influencerów, którzy postanowili wykorzystać swoją popularność, żeby zainteresować więcej osób kryzysem, który panuje w Afganistanie. Ich komunikaty nie są pozbawione emocji, ale służą także informowaniu o sytuacji w kraju tych, którzy nie mają dostępu do nieocenzurowanych mediów. Inną motywacją do zajęcia stanowiska w kwestiach politycznych jest możliwość szerokiego dotarcia do najmłodszych odbiorców – wskazuje źródło.
Nbcnews.com podaje, że influencerzy, z którymi rozmawiano, mówią o poczuciu winy wśród osób, które ocalały i znajdują się w bezpiecznych miejscach. Tworzenie treści w mediach społecznościowych traktują jako przywilej, którego nie mają ich rówieśnicy, pozostający w kraju.
Szerzej o sytuacji influencerów, którzy przebywają na terytorium Afganistanu pisze aljazeera.com. Czytamy, że większość wpływowych twórców decyduje się na usunięcie publikowanych treści, a nawet planuje opuszczenie państwa. Zwykli użytkownicy również starają się ograniczyć informacje, którymi dotąd dzielili się w mediach społecznościowych.
Źródło podaje, że wielu młodych Afgańczyków, szczególnie kobiet i przedstawicieli mniejszości religijnych, boi się skutków swojej działalności w internecie. Czytamy także, że platformy takie jak Facebook, WhatsApp i Instagram, pracują nad wprowadzeniem nowych środków bezpieczeństwa, które mają pomóc w ograniczeniu dostępu do potencjalnie wrażliwych informacji. (ap)