Amerykański rząd uczy influencerów podstaw influencer marketingu. Jak podaje cnet.com, Federalna Komisja Handlu wydała materiały informacyjne, w których tłumaczy zasady oznaczania materiałów sponsorowanych. Broszura i kilka filmów przybliżają najważniejsze treści oficjalnego dokumentu przygotowanego przez rządową agencję.
Materiały tłumaczą, kiedy i dlaczego influencer powinien powiadomić odbiorców, że dany materiał jest sponsorowany. Komisja zwraca uwagę, że współpraca z marką przynosi różne, także pozafinansowe korzyści, i przypomina, że należy informować, od kogo i w jaki sposób otrzymało się omawiane we własnych mediach przedmioty czy usługi. Twórcy powinni oznaczać materiały sponsorowane nawet jeśli stwierdzą, że są one obiektywną recenzją lub że odbiorcy mają świadomość jego wcześniejszych relacji biznesowych z danym podmiotem – podkreśla rządowa agencja.
Znaczniki powinny być widoczne na pierwszy rzut oka. Jak sugeruje w broszurze Komisja, najlepiej umieszczać je bezpośrednio w sponsorowanym materiale, a nie np. w opisie „o mnie” czy w środku długiej listy hashtagów. To samo tyczy się filmów, które są efektem współpracy biznesowej – twórcy muszą dbać o to, by odbiorcy mogli od razu o tym wiedzieć, nawet jeśli oglądają np. materiał bez dźwięku czy dopiero dołączyli do transmisji na żywo.
Jak oznaczać? Jak najprościej – radzi Komisja, zalecając zawieranie w opisach prostych zdań z nazwą sponsora i przyczyną wzmianki. Korzystanie z hashtagów typu „#ad” czy „#sponsored” jest niekonieczne, choć dopuszczalne. Odwrotnie jest w przypadku nie do końca jasnych skrótów i zwrotów (jak np. „collab”) – zastrzega jednak agencja w broszurze.
Czytaj też:
REPR apeluje do branży, by oznaczała efekty współprac komercyjnych z influencerami
Cnet.com zwraca uwagę, że Komisja przypominała influencerom o konieczności oznaczania treści sponsorowanych jeszcze w 2017 roku. Wysłała wtedy ponad 90 listów do twórców i marketingowców po tym, jak swoje wątpliwości co do jawności influencer marketingu zgłosiły organizacje pozarządowe. (mp)