W zeszłym tygodniu partia Razem udostępniła na swojej facebookowej stronie post organizacji Szantaż z dala od szpitala – podaje lublin.onet.pl. Wezwano w nim do tego, by nie kupować wody Cisowianka, ponieważ Paweł Witaszek – wiceprezes zarządu spółki akcyjnej Nałęczów Zdrój (do której należy wspomniana marka wody) i prezes Fundacji Rodziny Witaszków – przekazał przez swoją fundację 60 tysięcy złotych na rzecz antyaborcyjnej organizacji PRO – Prawo do życia.
„Organizacja antyaborcyjna, którą wesprzeć postanowił członek zarządu firmy produkującej Cisowiankę, jest odpowiedzialna za szerzenie nieprawdy na temat zabiegów przerywania ciąży” – napisano na stronie Szantaż z dala od szpitala. Jej administratorzy piszą, że zależy im na zagwarantowaniu kobietom pełni praw. „Domagamy się, by miały prawo decydować, czy i kiedy zostaną matkami” – czytamy w poście.
Partia Razem, która udostępniła post, powtórzyła informację na temat Pawła Witaszka. „Na stronie Szantaż z dala od szpitala znajdziecie garść informacji na temat finansowania antyaborcyjnych organizacji. Jednym z hojniejszych darczyńców okazał się wiceprezes zarządu spółki Nałęczów Zdrój, producenta Cisowianki” – czytamy.
Źródło: facebook.com/partiarazem
Portal lublin.onet.pl zwraca uwagę, że w sieci rozgorzała dyskusja. Internauci podzielili się na dwie grupy. Jedni deklarowali, że przestaną kupować Cisowiankę, drudzy – wręcz przeciwnie.
Źródło: facebook.com/zdalaodszpitala
Źródło: facebook.com/partiarazem
Źródło: facebook.com/zdalaodszpitala
Źródło: facebook.com/partiarazem
Źródło: facebook.com/zdalaodszpitala
Sprawa stała się na tyle poważna, że producent wody opublikował oświadczenie – zauważa lublin.onet.pl. „Nałęczów Zdrój S.A., właściciel marki Cisowianka, oświadcza, że jest firmą neutralną światopoglądowo nie angażującą się po żadnej ze stron sporów światopoglądowo-politycznych” – czytamy w oświadczeniu. Firma zapewniła też, że nie ingeruje w prywatne poglądy członków zarządu i pracowników.
Źródło: facebook.com/Cisowianka.Cisowianka
(mp)