Jean-Paul Philippot, prezes Europejskiej Unii Nadawców(EBU) w rozmowie z dziennikiem przyznał, że organizacja monitoruje zmiany, jakie mają miejsce w publicznej telewizji i radiu. W grudniu Philippot napisał już list do premier Beaty Szydło, w którym stwierdził, że propozycje rządu „mogą oznaczać krok wstecz w kwestii ich niezależności i dotychczasowego dorobku”.
Ostatnio na łamach Financial Times stwierdził, że jeśli Polska złamie statut EBU, to Telewizja Polska będzie wyrzucona z organizacji. To w konsekwencji oznacza z kolei, że nasz kraj nie będzie mógł brać udziału w popularnym konkursie piosenki Eurowizji. W dalszej części artykułu czytamy, że EBU póki co nie dopatrzyło się niepożądanych działań, jednak jego prezes obawia się, co przyniesie przyszłość.
FT pisze, że Polska miała „mieszane” osiągniecia w konkursie Eurowizji. Przypomina, że największy sukces osiągnęła w 1994, kiedy to Edyta Górniak zajęła drugie miejsce.
Dziennik poświęca także uwagę wypowiedzi Jacka Kurskiego (aktualnego prezesa TVP), który krytycznie odniósł się do austriackiego zwycięzcy, transwestyty Conchity Wurst, mówiąc, że „ludzie tacy jak ona idą na podbój Europy”. (mw)