Hotel w Dublinie zakazuje wstępu influencerom. Wszystko po tym, jak Elle Darby, 22-letnia influencerka zaproponowała mu współpracę barterową – opisuje theindependent.co.uk.
Kobieta planowała walentykowy wyjazd do Dublina, więc skontaktowała się z właścicielem tamtejszego hotelu Charleville Lodge Dublin i kawiarni The White Moose Cafe i zaproponowała współpracę barterową: w zamian za nocleg dla dwóch osób oferowała film na YouTubie oraz zdjęcia na Instagramie promujące miejsce. Poinformowała, że ma 87 tys. subskrybentów oraz 76 tys. obserwujących na Instagramie, więc uważa, że może to być świetna reklama dla hotelu. Wspomniała też, że niedawno zrealizowała podobny projekt z hotelem na Florydzie i właściciele miejsca byli zadowoleni ze współpracy.
Okazało się jednak, że właściciel hotelu nie jest zainteresowany propozycją. Co więcej, swoją odpowiedź opublikował w mediach społecznościowych. W facebookowym wpisie, zamieszczonym na stronie kawiarni, opublikowano treść wiadomości, którą influencerka przesłała do hotelu. Ukryto jedynie jej dane. W poście napisano, że dziewczyna wysyłając taką wiadomość pokazuje, że nie ma godności i szacunku do siebie. Pojawiły się także pytania: „Jeśli zgodzimy się na Twój darmowy pobyt, to kto zapłaci pracownikom, którzy będą Cię obsługiwać (sprzątaczki, kelnerzy, recepcjonistki)? Kto zapłaci za energię i wodę? Kto poniesie koszty prania? Może powinienem powiedzieć mojemu personelowi, że zamiast wypłaty będą mogli pojawić się w Twoim filmie?”. Post zakończono zdaniem „P.S. Odpowiedź brzmi nie”.
Źródło: facebook.com/WhiteMooseCafe
Później The White Moose Cafe opublikowało kolejny wpis, w którym poinformowało, że wszyscy influencerzy mają zakaz wstępu do hotelu i kawiarni. Właściciel miejsca stwierdził również, że kontrowersje, jakie wywołała sprawa, jedynie podważają autentyczność influencer marketingu, ponieważ dziewczyna przedstawiłaby hotel pozytywnie tylko dlatego, że otrzymała nocleg za darmo.
Źródło: facebook.com/WhiteMooseCafe
Jak czytamy, choć właściciel hotelu nie opublikował danych influencerki, internauci szybko ją zidentyfikowali i zaczęli atakować negatywnymi komentarzami, otrzymywała nawet groźby. Dziewczyna nagrała film, w którym opowiedziała, że została ośmieszona.
Na tym sprawa jednak się nie zakończyła. Hotel wysłał influencerce fałszywy rachunek za reklamę, którą jej zrobili. Na Twitterze White Moose Cafe zamieszczono zdjęcie faktury z informacją, że wysłano dokument do Elle Darby. Okazuje się, że w ciągu kilku dni liczba obserwujących dziewczynę na Instagramie wzrosła do 83,4 tys., a liczba jej subskrybentów – do 92,8 tys. W rachunku napisano, że dotyczy on dostarczenia wzmianek w 114 artykułach w 20 krajach z potencjalnym zasięgiem 450 mln osób. Dodano, że płatności należy dokonać w euro, a wszelkie wzmianki w filmach nie będą traktowane jako forma wynagrodzenia. Na rachunku znalazła się kwota ponad 5,2 mln euro.
Źródło: twitter.com/whitemoosecafe
Hotelowa kawiarnia w kolejnych postach na Facebooku żartuje ze sprawy i zachęca m.in. do wymyślania sloganu na koszulkę. Nagrodą za najlepsze hasło ma być nocleg w hotelu.
Źródło: facebook.com/WhiteMooseCafe
(mb)