Od kilku dni nie milkną echa afery Cambridge Analytica. O sprawie informowaliśmy w naszym portalu w kontekście skutków, jakie przyniosła ona Facebookowi. Przypominamy – chodzi o wyciek danych kilkudziesięciu milionów osób, zgromadzonych przez niesławną firmę Cambridge Analytica, które mogły posłużyć zespołowi Donalda Trumpa do mikrotargetowania przekazów podczas wyborów prezydenckich w USA.
Czytaj więcej: Mark Zuckerberg wydał oświadczenie w sprawie Cambridge Analytica
Nie od dziś wiadomo, że Facebook wykorzystuje dane osobowe swoich użytkowników – nikt nie spodziewał się jednak, że na taką skalę. Internauci na całym świecie nie kryją swojego oburzenia i postanowili, że nie puszczą tego faktu płazem – jeden z dziennikarzy portalu o technologii techcrunch.com zapoczątkował akcję #deletefacebook. Ma ona na celu zrzeszenie jak największej liczby osób, które postanowią usunąć swój profil z Facebooka w ramach odwetu za wyciek danych – czytamy na blogu techcrunch.com.
John Biggs, pomysłodawca akcji, zdaje sobie sprawę, że decyzja o całkowitym usunięciu swojego konta z serwisu może być radykalna i dla wielu – nie do pomyślenia. Sugeruje on – czytamy – by zacząć chociażby od usuwania z Facebooka swoich starych postów, które przecież mówią o nas wszystko. Autor przypomina, że zgromadzone na naszych profilach informacje służą przede wszystkim botom i w ostateczności mogą być wykorzystane przez nie m.in. do mikrotargetowania przekazów – tak, jak to było w przypadku danych zgromadzonych przez Cambridge Analytica.
Jak czytamy dalej, autor zaznacza, że celem akcji #deletefacebook jest również zwrócenie uwagi internautom na to, jak łatwo zapomnieć o otaczającym nas świecie w momencie, gdy wszystko mamy zgromadzone w jednym miejscu – informację o nowym miejscu pracy znajomego, zmiany w życiu prywatnym koleżanki czy nawet post o śmierci danej osoby – wylicza John Biggs.
Akcja #deletefacebook rozpowszechnia się coraz bardziej i decyzję o usunięciu swojego konta podejmuje coraz więcej użytkowników portalu – dołączył do niej nawet Brian Acton, współzałożyciel aplikacji WhatsApp, skądinąd należacej do Facebooka.
[[{“fid”:”37628″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”,”field_file_image_alt_text[und][0][value]”:””,”field_file_image_title_text[und][0][value]”:””},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]
Źródło: twitter.com/brianacton
Powodzenie kampanii #deletefacebook – pisze autor – zależy przede wszystkim od liczby zaangażowanych w nią internautów, którzy być może wpłyną na potencjalne zmiany w związku z danymi osobowymi użytkowników portalu lub, w ostateczności, na sam żywot Facebooka – konkluduje John Biggs. (jg)