czwartek, 19 września, 2024
Strona głównaAktualnościŁazarewicz: jak MDI współpracowało z KGHM

Łazarewicz: jak MDI współpracowało z KGHM

Ciąg dalszy publikacji Cezarego Łazarewicza o agencji MDI. Tym razem na łamach Wprostu dziennikarz pisze o jej współpracy z KGHM. Rzecznik firmy Dariusz Wyborski tłumaczy, że chodziło o wzmocnienie marki kombinatu. W tygodniku czytamy natomiast, że MDI „zajmowało się głównie inspirowaniem powstawania tekstów”, które miały przekonać czytelników o niewielkich kosztach przejęcia przez KGHM kanadyjskiej spółki Quadra. Według Łazarewicza w rzeczywistości koszty transakcji przewyższyły wartość giełdowej wyceny kanadyjskiej firmy.

Autor artykułu przywołuje dostępny w sieci raport, zawierający wykaz prac MDI, zrealizowanych dla KGHM w 2012 roku. Pojawia się w nim 247 pozycji. Jak wynika ze spisu, agencja najczęściej zajmowała się współpracą z mediami przy publikacjach dotyczących klienta. W raporcie przede wszystkim pojawiają się tytuły ogólnopolskich dzienników i tygodników oraz mediów biznesowych: Dziennika Gazety Prawnej, Pulsu Biznesu, Parkietu, Rzeczpospolitej, Wprost, Forbesa, TVN CNBC. Poza tym MDI, współpracując z agencją Art Media, przygotowało strategię działań PR-owych dla KGHM, „pozycjonowało” wypowiedzi prezesa KGHM Herberta Wirtha i monitorowało prace nad ustawą o podatku od kopalin.

Na czym polegała współpraca agencji z mediami? Maciej Gorzeliński z MDI tłumaczy na łamach Wprostu, że chodziło m.in. o dostarczanie informacji o KGHM, przekazywanie wypowiedzi zarządu, dementowanie nieprawdziwych informacji, udzielaniu odpowiedzi na pytania dziennikarzy i dostarczaniu im tematów do publikacji. Rafał Kasprów, poza Gorzelińskim drugi współwłaściciel MDI, wyjaśnia natomiast, na czym polega pozycjonowanie. Jego zdaniem wydawcy rzadko rozumieją znaczenie spraw, o których piszą, dlatego „trzeba im pomoc”. Wtedy Pogorzelski dzwoni do redaktora naczelnego i proponuje, aby daną informację opublikować w bardziej eksponowanym miejscu.

Łazarewicz cytuje w artykule jednego z członków rady nadzorczej KGHM, według którego właściciele MDI „znają wszystkich” i „na każdego mają haczyk”. Ludzie obawiają się zerwania współpracy, aby jej szczegóły nie wyszły na jaw. (ks)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj