Do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynęło sześć wniosków o sądowe nakazanie usunięcia artykułów łączących szefa Narodowego Banku Polskiego, Adama Glapińskiego, z aferą wokół Marka Ch., byłego szefa Komisji Nadzoru Finansowego, który jest aresztowany pod zarzutem korupcji – informuje rp.pl. NBP chce nie tylko usunięcia tekstów na temat powiązań Glapińskiego ze sprawą KNF, lecz także zakazu „rozpowszechniania bezpodstawnych wypowiedzi naruszających dobra osobiste NBP, sugerujących niezgodne z prawem działania organów NBP przez insynuowanie, że prezes NBP uczestniczył w tzw. aferze KNF” – czytamy.
Rp.pl pisze, że osoba zagrożona jakąś publikacją może wystąpić do sądu o tymczasowy zakaz podawania informacji obraźliwych lub pomawiających, ale muszą być one wskazane bardzo konkretnie, a ich nieprawdziwość powinna być dobrze udokumentowana.
Serwis poprosił też prawników o zaopiniowanie wniosku NBP. „Jako nieuzasadnione oceniam próby zakazu publikacji na określony temat na przyszłość w drodze zabezpieczenia. To nic innego jak próba cenzury prewencyjnej, co jest niedopuszczalne” – skomentował dla rp.pl adwokat Zbigniew Krüger. W podobnym tonie wypowiedział się mecenas Jerzy Naumann, według którego kierownictwo banku centralnego instrumentalizuje literę prawa, chcąc wykorzystać sąd do wprowadzenia cenzury. „Najwyraźniej prezes NBP idzie na wojnę z prasą” – czytamy na rp.pl wypowiedź Naumanna. (mp)
Czytaj też: Afera KNF przyczyną kryzysu zaufania do branży finansowej?