poniedziałek, 23 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościKolejne skutki kryzysu H&M wywołanego kontrowersyjnym zdjęciem

Kolejne skutki kryzysu H&M wywołanego kontrowersyjnym zdjęciem

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o fali krytyki, jaka spłynęła na H&M po umieszczeniu w sklepie internetowym zdjęcia prezentującego jeden z produktów marki. Fotografia przedstawiała czarnoskórego chłopca, który miał na sobie bluzę z napisem „Najfajniejsza małpa w dżungli”.

Jak informowaliśmy, konsekwencją tej sytuacji było zerwanie współpracy z marką przez muzyka The Weeknd. Na tym jednak ta sprawa się nie zakończyła.

Jak donosi nytimes.com, pod koniec ubiegłego tygodnia w sklepach sieci H&M w Republice Południowej Afryki odbyła się seria zamieszek spowodowana publikacją opisanego wyżej zdjęcia. Tłum miejscowych działaczy z ramienia radykalnego, lewicowego Ruchu Bojowników o Wolność Gospodarczą niszczył lokale należące do szwedzkiej sieciówki.

[[{“fid”:”36097″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”,”field_file_image_alt_text[und][0][value]”:””,”field_file_image_title_text[und][0][value]”:””},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]

Źródło: twitter.com/FloydShivambu

Jak czytamy dalej, Julius Malema, przedstawiciel partii odpowiedzialnej za demonstracje, powiedział, że „każda marka, która nie szanuje ciemnoskórych osób, powinna zostać raz na zawsze zamknięta”. Dodał też, że nie ma zamiaru przepraszać za akty wandalizmu swojej grupy i nie czuje się niczemu winny.

Portal nytimes.com podaje, że demonstracje odbyły się m.in. w kilku centrach handlowych w Kapsztadzie oraz w innych miastach w okolicach Johannesburga. Do akcji wkroczyły również oddziały policyjne, których celem było zatrzymanie aktów wandalizmu. H&M w związku z zamieszkami w RPA wydał oświadczenie, w którym poinformował, że „tymczasowo zamyka wszystkie sklepy, w których odbywały się demonstracje, ze względu na bezpieczeństwo klientów oraz pracowników”, czytamy dalej.

Skutki kryzysu marki H&M dotknęły również rodzinę chłopca, który prezentował bluzę, donosi foxnews.com. Jego matka Terry Mango poinformowała, że jej rodzina musiała wyprowadzić się ze swojego mieszkania w Sztokholmie, ponieważ była atakowana przez innych ciemnoskórych mieszkańców Szwecji.

Źródło podaje, że jest to ściśle związane z oświadczeniem, które wydała matka chłopca. Powiedziała, że nie rozumie całego zamieszania, zaś zarzut rzekomego rasizmu marki, według niej, jest bezpodstawny. Jak informuje foxnews.com, jej słowa wywołały wzburzenie wsród ciemnoskórych mieszkańców Sztokholmu. W związku z tym rodzina, mając na uwadze własne bezpieczeństwo, musiała wynieść się z niebezpiecznej dla niej dzielnicy.

Biorąc pod uwagę skutki kryzysu wywołane fotografią, H&M postanowiło utworzyć nowe stanowisko w strukturach firmy – Global Diversity Leader, donosi huffingtonpost.com.

Na swoim portalu na Facebooku marka w oświadczeniu napisała, że w odpowiedzi na ostatnie wydarzenia, musiała podjąć jakieś kroki, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości: „Nasze zaangażowanie w rozwiązywanie problemów dotyczących różnorodności jest autentyczne. W związku z tym postanowiliśmy mianować globalnego lidera w tym obszarze”.

[[{“fid”:”36100″,”view_mode”:”default”,”fields”:{“format”:”default”,”field_file_image_alt_text[und][0][value]”:””,”field_file_image_title_text[und][0][value]”:””},”type”:”media”,”attributes”:{“class”:”media-element file-default”}}]]

Źródło: facebook.com/hmtheus

Jak podaje źródło, nowo utworzone stanowisko objęła Annie Wu, która obecnie pełni funkcję globalnego menedżera ds. relacji wśród pracowników. Póki co nie są znane jej dokładne obowiązki jako Global Diversity Leadera.

H&M w ostatnich dniach już wielokrotnie przepraszał za zaistniałą sytuację. Marka zdecydowała się tez na wycofanie kontrowersyjnej bluzy ze sprzedaży oraz usunęła fotografię z wizerunkiem chłopca ze sklepu internetowego, informuje huffingtonpost.com. (jg)

Zdjęcie główne: By MediaPhoto.Org (mediaphoto.org Own work) [CC BY 3.0], via Wikimedia Commons

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj