niedziela, 17 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościPolskie media o wizycie Donalda Trumpa w Warszawie

Polskie media o wizycie Donalda Trumpa w Warszawie

Polskie media od kilku dni żyją tematem wizyty prezydenta USA w Polsce. Dziennikarze, politycy i eksperci zastanawiają się z jednej strony nad tym, jak wpłynie ona na wizerunek naszego kraju, a z drugiej, jak może zmienić postrzeganie samego Donalda Trumpa.

Jak pisze bankier.pl, wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński miał przyznać we wtorek w Telewizji Republika, że wizyta prezydenta USA buduje prestiż Polski. „Bardzo się cieszymy, że Polska jest tym krajem, gdzie Donald Trump przyjeżdża, wygłosi przemówienie na pl. Krasińskich, którego będą mogli słuchać wszyscy Polacy” – cytuje jego wypowiedź źródło. Jak podaje bankier.pl, Jarosław Zieliński miał stwierdzić, że politycy opozycji, którzy są zdania, iż wizyta Trumpa w Polsce to tylko kurtuazja, są „małostkowi i zupełnie nieroztropni”.

Na znaczenie wizyty Donalda Trumpa dla naszego kraju zwraca uwagę w rozmowie z serwisem gazetaprawna.pl Janusz Bugajski, ekspert z Center for European Policy Analysis (CEPA) w Waszyngtonie. Jego zdaniem wizyta prezydenta USA ma znaczenie zarówno dla sojuszu polsko-amerykańskiego, jak i dla samego Trumpa. „Oczywiście z polskiego punktu widzenia jest bardzo ważne, że amerykański prezydent przyjeżdża do Warszawy wcześniej niż do Berlina czy Londynu. To ma znaczenie symboliczne, szczególnie dla rządu, który jest krytykowany w UE za problemy z demokracją: może pokazać, że ma silny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi” – powiedział w rozmowie z gazetaprawna.pl Janusz Bugajski.  

Z kolei Marcin Zaborowski, były szef PISM (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych – przyp. red.) w rozmowie z Bartoszem T. Wielińskim z serwisu wyborcza.pl stwierdził, że jego zdaniem „Polska zostanie przez Trumpa wykorzystana – do poprawy wizerunku”. Według Zaborowskiego prezydent USA będzie chciał chwalić się tym, w jaki sposób został przyjęty przez Polaków. Jednocześnie były szef PISM przyznaje, że Polska nie mogła odmówić Trumpowi tej wizyty, bo w intersie naszego kraju jest to, by odwiedziali go prezydenci USA. Jednak jak zauważa, „takie wizyty trzeba odpowiednio rozgrywać”. Marcin Zaborowski zapytany przez Bartosza T. Wielińskiego o to, czy Donald Trump w swoim przemówieniu zaskoczy i w jakiś sposób skrytykuje polski rząd odpowiedział, że „Trump powie rzeczy, które będą się rządzącym Polską podobały” – czytamy.

Kwestię chęci poprawy wizerunku przez amerykańskiego prezydenta podejmują także inne media. Zdaniem Michała Gostkiewicza z weekend.gazeta.pl, prezydent USA zdecydował się na wizytę w Polsce właśnie z tego powodu. Jego drugim celem są natomiast interesy USA.

„Dla Polski sama wizyta to już jest big deal. A dla Trumpa? Warszawa to idealne miejsce i idealny moment na to, by odbudować się po Brukseli, a przed szczytem G20 w Hamburgu” – powiedział dla weekend.gazeta.pl Michał Baranowski, dyrektor polskiego oddziału think-tanku German Marshall Fund.

Autor tekstu przypomina, że chodzi o szczyt NATO w Brukseli, podczas którego Donald Trump m.in. pominął potwierdzenie zobowiązań sojuszniczych, które są zawarte w 5. artykule Paktu Pólnoatlantyckiego. Zobowiązania te mówią o bezwzględnej pomocy innemu państwu członkowskiemu, które padło ofiarą ataku. Choć, jak zauważa autor, prezydent USA miał mieć tę deklarację wpisaną do tekstu swojego przemówienia.

Wizyta Donalda Trumpa w Polsce wzbudza zainteresowanie także za granicą – pisze natemat.pl. Włodzimierz Szczepański zauważa, że do sprawy odniosła się piosenkarka Cher, która nie pierwszy raz publicznie skrytykowała amerykańskiego prezydenta. Napisała na swoim profilu na Twitterze, że Trump przyjeżdża do Polski, ponieważ jest to kraj antyimigrancki, populistyczny i ma prawicowy rząd oraz obiecano mu, że podczas wizyty nie będzie protestów i przywitają go tłumy ludzi, choć nie tak liczne, jak podczas wizyty Baracka Obamy – czytamy.

Źródło: twitter.com/cher

(pk)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj