Jak podaje gazetaprawna.pl, powołując się na rozmówcę zbliżonego do partii PiS, rząd chce powołać specjalny zespół ds. szybkiego reagowania, który będzie miał za zadanie przeciwdziałać kryzysom wizerunkowym. Władze tym samym nie chcą powtórzyć błędów, jakie zostały popełnione przy sporze pomiędzy Polską a Izraelem, czytamy.
Czytaj więcej: Spór Polski i Izraela w sprawie nowelizacji ustawy o IPN
„Rację trzeba umieć sprzedać”. Eksperci o konflikcie Polski i Izraela
„Taka działalność nie była do tej pory zinstytucjonalizowana, nie było odpowiednich narzędzi. Zbudujemy zespół ludzi, których premier zawsze będzie miał pod ręką i którymi będzie mógł zarządzać w przypadku kryzysu. Ciało raczej urzędnicze niż polityczne” – podaje portal, cytując swojego rozmówcę.
Celem komitetu ds. katastrof wizerunkowych byłoby reagowanie w sytuacjach kryzysowych, informuje źródło. Gdyby do nich doszło, „nowy zespół miałby nie tylko zagwarantować wypracowanie środków zaradczych, ale także zapewnić płynny przepływ informacji i koordynację działań między zainteresowanymi resortami” – czytamy dalej.
Dodatkowo, komitet otrzymałby też wgląd do nowo tworzonych ustaw, pisze gazetaprawna.pl, powołując się na swojego rozmówcę. W sytuacji, gdy dane rozporządzenie mogłoby poruszać jakąś drażliwą kwestię za granicą, zadaniem zespołu byłoby poinformowanie o tym premiera Polski odpowiednio wcześniej, czytamy.
Nowy rządowy zespół PR-owy nie będzie ściśle sformalizowany, pisze portal. Prawdopodobnie będą go tworzyć urzędnicy oddelegowani z takich resortów jak MON czy MSZ oraz bliscy współpracownicy Mateusza Morawieckiego. Całym zespołem kierować ma bliski współpracownik premiera. Gazetaprawna.pl donosi, że może być to szef KPRM Michał Dworczyk. (jg)
Zdjęcie główne: By Fot. Kancelaria Premiera (Expose premiera Mateusza Morawieckiego) [Public domain], via Wikimedia Commons