Zgodnie z orzeczeniem warszawskiego Sądu Okręgowego Sylwester Latkowski nie pomówił właścicieli agencji MDI Strategic Solutions – informuje serwis Press.pl. Maciej Gorzeliński i Rafał Kasprów zarzucili Latkowskiemu kryminalną przeszłość. Ten stwierdził natomiast, że zarzuty są formą szantażu po krytycznych tekstach Wprost o MDI.
We wrześniu zeszłego roku Gorzeliński i Kasprów przypomnieli na Facebooku, że Latkowski na początku lat 90-tych był zamieszany w sprawę zabójstwa. Ich wpis pojawił się po publikacji Wprost, dotyczącej roli MDI w przetargu na informatyzację PZU. Według ustaleń Wprost agencja ta rozpowszechniała informacje o rzekomych nieprawidłowościach przy wyborze amerykańskiej firmy Guidewire.
Latkowski odpowiedział właścicielom MDI na swoim blogu. „Trzymam się zasady, że nie poddaję się szantażom. Obaj PR-owcy od kilkunastu tygodni próbują zainteresować moją przeszłością różne redakcje, licznych dziennikarzy. (…) Atak na mnie to odwet za dziennikarskie śledztwo, które w sprawie kontrowersyjnych działań MDI prowadzi Cezary Łazarewicz” – napisał redaktor naczelny Wprost. Kasprów i Gorzeliński wpis ten odebrali jako pomówienie i skierowali sprawę do sądu. Warszawski Sąd Rejonowy umorzył ją uznając, że Latkowski użył słowa „szantaż” w potocznym znaczeniu, a jego wypowiedź była uzasadnioną próbą obrony własnego wizerunku. Sąd Okręgowy teraz podzielił tę opinię. (ks)