W sieci Starbucks w USA pojawiła się świąteczna oferta, a w niej, zamiast czerwonego kubka – zielony. Ma pokazywać sieć jako wspólnotę pracowników i klientów. Internauci zauważają jednak nawiązania polityczne – czytamy w prdaily.com.
Źródło: twitter.com/Starbucks
Nowe kubki pojawiły się w kawiarniach w USA 1 listopada. Jak czytamy, na zielonym kubku Starbucksa znalazły się ilustracje Shogo Ota, które przedstawiają twarze ponad stu osób. Narysowane zostały pojedynczą ciągłą linią. Prezes sieci kawiarni Howard Schultz wyjaśnia, że zielony kubek przedstawia Starbucksa jako wspólnotę pracowników i klientów. Dodaje także, że w czasie, gdy ludzie w kraju są podzieleni, firma chce stworzyć symbol jedności oraz przypomnieć o wspólnych wartościach i o tym, że ludzie powinni być dla siebie dobrzy.
Jak dalej czytamy, część internautów skrytykowała markę, bo pomyślała, że zielone kubeczki całkiem zastąpią czerwone. Okazuje się jednak, że tradycyjne czerwone kubki będą dostępne po 10 listopada.
Inni krytykowali Starbucksa za nawiązania polityczne.
Źródło: prdaily.com
Jak dalej czytamy, L.V. Anderson twierdzi, że sieć chciała zaskoczyć klientów świąteczną ofertą, ponieważ standardowe „piernikowe latte” wydałoby się im nudne. Nowy zielony kubek byłby więc dobrym wyborem, jednak „kubek kawy nie będzie niósł przesłania »We are all one«”. Tim Nudd podkreśla z kolei, że zachęcanie ludzi do jednoczenia się na tydzień przed wyborami to „myślenie życzeniowe” i w tak trudnym czasie „jedność jest nie do pomyślenia”. (mb)