Twitter chce dodać liczbę „Super Followers” w profilach – podaje socialmedia.com. Jak czytamy, ma to pozwolić na szybki podgląd liczby płatnych subskrybentów danego użytkownika.
Zobacz też: Twitter testuje nowe sposoby umożliwiające zarabianie twórcom
Źródło, powołując się na doniesienia ekspertki Jane Manchun Wong, pisze, że liczba „Super Followers” będzie wyświetlana obok standardowej liczby obserwujących. Dowiadujemy się, że może to pomóc w zachęcaniu użytkowników do dołączania do „elitarnego grona obserwujących” danego konta.
Źródło: twitter.com/wongmjane
Socialmediatoday.com wyjaśnia, że opcja „Super Follow” na Twitterze pozwoli zarabiać twórcom na ich treściach przez pobieranie miesięcznej opłaty od „Super Followersów”. Dowiadujemy się, że „superobserwatorzy” mają otrzymywać „rozszerzony dostęp do biuletynów, ekskluzywnych treści czy rabatów na oferowane produkty”. Dodatkowo czytamy, że takie rozwiązanie ma pozwolić Twitterowi „utrzymać stały przepływ wartościowych wpisów” i sprawić, że „więcej osób będzie częściej wracać na platformę, pomagając budować zaangażowanie w serwisie”.
Źródło: socialmediatoday.com
Dalej źródło informuje, że funkcje płatności na platformach zapoczątkowała przede wszystkim pandemia koronawirusa, dlatego również Twitter szuka podobnych rozwiązań. Źródło pisze jednak, że z ogółu opcji wyświetlania liczby obserwujących nie jest zadowolony Jack Dorsey, CEO Twittera, który w wypowiedziach sprzed kilku lat podkreślał, że taki podgląd mógł być wartościowy jeszcze kilka lat temu, jednak obecnie ważniejsza jest liczba „przeprowadzonych znaczących rozmów” w serwisie. Czytamy, że szef platformy wielokrotnie mówił, że „skupianie się jedynie na liczbach zachęca użytkowników do publikowania bardziej kontrowersyjnych treści”, a to przyczynia się z kolei do „podziału w dyskusjach w serwisie”.
Socialmediatoday.com pisze jednak, że obecna aktualizacja ma innych charakter, ponieważ „podkreślanie” liczby płacących subskrybentów pokazuje użytkownikom, że treści udostępniane z konkretnego konta muszą być warte ceny, jaką płacą inni. Źródło pisze, że nie są jeszcze znane pozostałe szczegóły tej aktualizacji. (kd)