Snap Inc., przedsiębiorstwo Evana Spiegela i właściciel popularnej aplikacji społecznościowej, wchodzi na giełdę pod symbolem SNAP. Jak twierdzą przedstawiciele, planowane jest zebranie 3 miliardów dolarów.
Zgodnie z procedurami, umożliwienie inwestorom wykupowania akcji musiało być poprzedzone przedstawieniem pierwszej oferty publicznej (ang. Initial Public Offering). Jej szczegóły pozwalają nam zajrzeć pod maskę firmy odpowiedzialnej za Snapchata. Omówienie stworzył portal marketwatch.com.
158 milionów – tylu użytkowników dziennie korzystało z aplikacji pod koniec zeszłego roku. Wysyłali do siebie średnio 2,5 mln snapów każdego dnia. Jeśli chodzi o finanse, to Snap Inc. zarejestrował wzrost przychodów z 58,7 mln dolarów w 2015 roku do 514,6 mln w 2016. 98 proc. pieniędzy pochodziło z reklam – czytamy w źródle.
Jednocześnie powiększyły się straty – z 372,9 mln do 514,6 mln dolarów. Wchodząca na giełdę firma zastrzega też w ofercie, że „może nigdy nie uzyskać bądź nie utrzymać rentowności”.
Snap Inc. zdradził też sporo na temat swojej bazy użytkowników. Ich wyżej wspomniana liczba wzrastała w ostatnich miesiącach coraz wolniej (przyrost o 7 proc. między trzecim i czwartym kwartałem 2016 roku). Według właścicieli firmy, spowolnienie jest spowodowane problemami technicznymi z powodu aktualizacji aplikacji czy ograniczonej dostępności szybkich połączeń internetowych, których popularny serwis wymaga.
Hamujące przyrosty liczby użytkowników łączą się też z rozwojem konkurencji, która wprowadziła funkcje podobne do tych, które ma Snapchat. Skojarzenia z Instagramem i jego Stories nasuwają się same – podaje źródło.