Niedawno pisaliśmy, że Benedykt XVI ma poważne problemy wizerunkowe po tym, jak postanowił przywrócił na łono Kościoła kontrowersyjnego lefebrystę negującego holokaust. Temat kryzysu zaufania wiernych do głowy Kościoła rozwija Superstacja.
Reporter stacji relacjonuje wypowiedź włoskiego socjologa religii Franko Garelliego opublikowaną w magazynie La Stampa. Zdaniem naukowca, problemem Benedykta XVI jest „deficyt publicznego poparcia”. To nie afera związana z lefebrystami, a sam papież jest temu winien, twierdzi Garelli. Odkąd bowiem Joseph Ratzinger został głową Kościoła, instytucja papiestwa traci na popularności, uważa socjolog. W porównaniu do Jana Pawła II, jak dowiadujemy się z materiału, Benedykt XVI jest mniej charyzmatyczny, dlatego organizowane w Watykanie audiencje generalne są coraz mniej popularne wśród wiernych.
Przyczyną wizerunkowych kłopotów papieża – według Garelliego – jest to, że Benedykt „nie słucha doradców, jak i głosu wiernych”, podaje Superstacja. (ał)