Serwis shiftcomm.com informuje o aplikacji, w której reklamy nie tylko nie drażnią użytkowników, ale są nawet przez nich lubiane. Mowa o Snapchacie.
Po uruchomieniu opcji reklamowych w październiku 2014, Snapchat we współpracy z Millward Brown poddał analizie pierwsze sześć kampanii reklamowych realizowanych na platformie. W przypadku firmy Universal stwierdzono na przykład, że działania doprowadziły do 13-procentowego wzrostu sprzedaży biletów na promowane filmy.
44 proc. użytkowników Snapchata, którzy oglądali Brand Stories oraz 60 proc. tych, którzy widzieli Our Stories, uznało, że reklamy im się podobają. Dla porównania, jedynie 17 proc. konsumentów akceptuje reklamy w smartfonach.
Jak czytamy, reklamy na Snapchacie spotykają się z tak dobrym odbiorem, dzięki temu, że są mało inwazyjne, mieszają się z wiadomościami od znajomych. Jeśli użytkownik chce zobaczyć reklamę, może w nią kliknąć. Jeżeli tego nie zrobi, reklama zniknie po 24 godzinach, tak samo jak każda inna wiadomość.
Przed wprowadzeniem marki na Snapchat trzeba przede wszystkim upewnić się, że właśnie tam są jej odbiorcy. Platforma gromadzi głównie młodych ludzi, więc sprawdzi się w promocji marek związanych z handlem, jedzeniem, sportem czy rozrywką.
Snapchat oferuje dwie formy reklamy: Brand Story, które trwają do 20 sekund, mogą zawierać zdjęcia oraz filmy i są oznaczone jako sponsorowane oraz Our Story – składające się ze zdjęć i filmów dotyczących jakiegoś wydarzenia, dodanych przez użytkowników. Our Story sprawdza się jako narzędzie wzmacniające zaangażowanie.Dopóki reklama na Snapchacie nie jest natarczywa, platforma jest dobrym miejscem do budowania marki – podsumowuje Grinavich.