Minister obrony Carl Holst w związku z tymi doniesieniami i w trosce o wizerunek rządu podał się do dymisji – czytamy w businessinsider.com.
Minister jest podejrzany o to, że jako samorządowiec Duńskiej Partii Liberalnej wykorzystywał publiczne środki do opłacania doradcy ds. public relations w kampanii poprzedzającej wybory parlamentarne z 18 czerwca. Jak informuje portal, powołując się na agencję Reuters, polityk dobrowolnie zrezygnował ze stanowiska.
Ta sytuacja to cios dla nowo wybranego liberalnego premiera Larsa Løkke Rasmussena, który przed trzema miesiącami zastąpił na tym stanowisku reprezentantkę socjaldemokratów – Helle Thorning Schmidt. Obecny premier w rozmowie z duńską stacją TV2 także skomentował dymisję ministra: „Holst uznał, że zamieszanie związane z jego wcześniejszą służbą jako przewodniczącego władz regionalnych, które pozostaje niezałatwione, rzucałoby się cieniem na jego pracę jako ministra obrony”. (mw)