O „aferze spalinowej” Volkswagena cały czas jest głośno i wiele mówi się o zagrożeniu marki. O tym, co koncern może zrobić, by odbudować nadszarpnięty wizerunek, czytamy w portalu everything-pr.com.
Początkowe szacunki, że wyprodukowano 1,8 mln wadliwych samochodów szybko zweryfikowano i okazało się, że liczba ta wzrosła do 11 milionów. Dla marki to największy kryzys w historii, który sprawił, że zaufanie do niej stracili i inwestorzy, i konsumenci – czytamy. Przed PR-owcami koncernu stoi więc duże wyzwanie.
Do tej pory Volkswagen zrobił jedyną właściwą rzecz: od razu przeprosił za swoje działanie – ocenia autor artykułu. Jego zdaniem potrzebne jest jednak dużo więcej działań i komunikatów. Na przykład, że było to wewnętrzne oszustwo w kwestii emisji spalin i ci sami pracownicy, którzy opracowywali test, również go zatwierdzali. To powinno zwrócić uwagę też innych firm motoryzacyjnych na wewnętrzne kontrole – czytamy. Co więcej, przed wspomnianym skandalem, Volkswagen zdobywał tytuły wiodącej „zielonej” firmy motoryzacyjnej. Z dzisiejszej perspektywy firma musi więc podjąć działania w kierunku ekologicznej produkcji, by to miano odzyskać.
Wśród działań, jakie firma może podjąć, wymieniane są m.in. szkolenia online dotyczące skutków emisji gazów cieplarnianych i dwutlenku węgla czy zaangażowanie w sprzątanie toksycznych składowisk odpadów. Na szerszą skalę koncern może zorganizować cykl seminariów edukacyjnych na temat odpowiedzialnego biznesu na przykład na uczelniach – czytamy.
(mb)