Wiele osób może myśleć, że zawód Brand Managera to sama przyjemność. Taka osoba miałaby tylko publikować treści, rozśmieszać followersów memami, umieszczać cytaty, udostępniać linki i oglądać YouTube’a. Jednak takie myślenie jest błędne – pisze Aby Nicole League w prdaily.com.
Jak czytamy, prawie 9 z 10 firm (88 proc.) prowadzi działania z zakresu social media marketingu. Mimo że praca w nim jest przyjemna, trzeba podchodzić do niej poważnie. Media społecznościowe są bowiem wymagające. Nie chodzi tylko o to, by pokazywać światu swoje pomysły. Należy przy tym identyfikować się z marką, rozumieć odbiorców, wybrać odpowiednią platformę i dostarczać interesujące treści – podkreśla autorka.
Media społecznościowe to duża pomoc dla marketingu. Jednak, jak zaznacza League, bez know-how’u i planu sporo się ryzykuje. Zwraca przy tym uwagę na kilka ważnych kwestii dotyczących kampanii w social mediach.
Przede wszystkim trzeba mieć świadomość, że siła tych mediów jest ogroma i dlatego, jeśli dobrze wprowadzi się do nich markę, można osiągnąć sukces. Co więcej, są one tanim sposobem na ekspozycję brandu. Dzięki nim można dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Ponadto, raport Texas Tech University pokazuje, że brandy angażujące się w social mediach, cieszą się największą lojalnością klientów. Z kolei dane Convince and Convert pokazują, że 53 proc. Amerykanów jest bardziej lojalnych wobec marek, które śledzą w mediach społecznościowych. One dają także większe szanse na zdobycie i umocnienie lojalności i każdy marketer powinien z tej możliwości skorzystac – pisze autorka. Raport Hubspot pokazał, że klienci oczekują od marek, by były aktywne w 3 czy 4 kanałach social media. Czytamy, że nie każdy brand powinien jednak się tym kierować. Trzeba najpierw ocenić swoje zasoby – ludzie, czas, energia i treści – być realistą i koncentrować się platformach, którymi można zarządzać.
League zwraca również uwagę na sytuacje, które mogą przytrafić się każdemu, kto prowadzi kampanie w social mediach. Pisze o tym, że wszyscy doczekają momentu, w którym będą patrzeć na białą ścianę i będą myśleć, że zrobili już wszystko. Autorka tekstu zaznacza, że takie przeświadczenie jest błędne. Radzi, by pracować dalej i inspirować się, czytając i obserwując trendy. Dalej czytamy, że treść może przybierać różne formy, takie jak tekst, zdjęcie, infografika, wideo czy mem. Z czasem będzie się wiedzieć, który rodzaj contentu się sprawdza. Wymaga to jednak poznania odbiorców. League ostrzega także przed myśleniem, że można zadowolić wszystkich. Nie można i nie trzeba – zaznacza. Wszystkie treści mogą spotkać się zarówno z pozytywnym, jak i negatywnym odbiorem. Nie wolno jednak ignorować krytycznych opinii – dodaje.
Outsourcing – to kolejny aspekt kampanii w mediach społecznościowych, o którym pisze autorka. Wprost zaznacza, że jeśli ma się z czymś problem, lepiej zlecić to osobie kompetentnej. Kluczem do sukcesu w social media marketingu jest bowiem dobór odpowiednich ludzi. Dalej czytamy, że nie wolno przekraczać deadline’ów. Choć większość kanałów umożliwia planowanie postów, nie chodzi tylko o czas, ale o publikowanie odpowiedniej treści w odpowiednim czasie. League wspoimna również o statystykach, które niejedną osobę przerażają. Autorka radzi, by nie bać się liczb. Według Propelrr dane są ważne w każdej social mediowej kampanii. Korzystanie z ROI i zestawianie wyników z własnymi celami to poznawanie konkurencji i zgłębianie wiedzy o każdym lajku, komentarzu czy udostępnieniu.
Co jeszcze może się wydarzyć? Treść może niespodziewanie nabrać wiralowego charakteru – z czego, jak podkreśla League, trzeba się cieszyć, bo nie łatwo wywołać taką sytuację. Autorka zaznacza przy tym, by jednak nie spoczywać na laurach, zachowywać pomysły i przygotowywać kolejny potencjalnie wiralowy content. Namawia również do kreatywnego stosowania hashtagów i przywołuje przy tym przykład kampanii #GetCovered, która osiągnęła social mediowy sukces. O planie opieki zdrowotnej Obamy nie było glośno dopóki nie wprowadzono hashtagu, docierając do osób w wieku 25-35 i starszych. Dzięki milenialsom zainteresowanie stroną rządu o opiece zdrowotnej wzrosło o 40 proc. Kolejną radą od League jest to, by modyfikować swoje wcześniejsze treści – nie publikować ich ponownie w tej samej postaci.
Autorka namawia, by udowadniać odbiorcom, że osoby pracujące przy kampanii czy na rzecz marki nie są robotami. Choć social media lączą ludzi, dzięki działaniom w nich prowadzonych można stracić odbiorców. Dobrze jest więc, by publiczność wiedziała, z kim rozmawia. Czytamy, że HBO promowało swój serial Dziewczyny na Snapchacie w osobisty sposób, udostępniając wideo zza kulis. Kampania powinna również angażować odbiorców – dodaje League. Po co nam social media? Zwiększają ruch na stronie i liczbę followersów oraz zwiększają przychód. Badanie Social Media Examiner pokazało, ze 50 proc. marek, które prowadzą działania w social mediach conajmniej od 3 lat, odnotowały wzrost sprzedaży, zysków. Na koniec czytamy, że choć Facebook cały czas wprowadza innowacje, Instagram zmienia politykę i pojawiają się nowe serwisy, nie musi to wpływać na działania każdej marki. Nie trzeba wprowadzać wszystkich zmian, ale tylko te, które są zgodne z celami firmy i zainteresowaniami jej odbiorców.
Aby League – pisarka, researcherka i właścicielka bloga About Possibilites, gdzie pisze o zdrowie, stylu życia, marketingu i technologiach. (ak)