Ogród zoologiczny w Ohio, w którym w maju 2016 roku zastrzelono goryla o imieniu Harambe, nie ma już profilu na Twitterze. Użytkownicy kanału nie potrafią bowiem zapomnieć o tym wydarzeniu. O sprawie pisze BBC.com.
Jak czytamy, pracownicy zoo zastrzelili zwierzę, ponieważ ich zdaniem zagrażało 3-letniemu chłopcu, który dostał się na wybieg. Sprawa wywołała międzynarodowy skandal i wzbudziła w sieci niemałe kontrowersje. W internecie pojawiły się negatywnie nacechowane opinie, tweety z hashtagiem #JusticeForHarambe, przygotowano również petycje – informuje BBC.
Źródło: Twitter/Joshhpointto
Obok tego typu wpisów zamieszczono też się inne – dla jednych śmieszne, dla innych jednak to czarny humor. W dodatku komentarze dotyczące Harambe pojawiały się wszędzie – niezależnie od tematu danego wpisu.
Poniżej kilka przykładów:
Źródło: Twitter/Don’t At Me M8
Źródło: Twitter/ Jared Leasure
Dzień po tym, jak ogród zoologiczny przyznał, że nie bawią go memy dotyczące śmierci goryla, konto o nazwie @cincinnatizoo zostało usunięte – podaje źródło. Ponadto, zdaniem dyrektora zoo Tkane’a Maynarda, wpisy utrudniały pracownikom dojście do siebie po stracie zwierzęcia. Zhakowano także jego twitterowy profil – informuje BBC. (ak)