Niemiecka katolicka organizacja charytatywna wprowadza strefę bez amerykańskiego świętego mikołaja. Chce tym samym promować bardziej tradycyjny wygląd postaci – podaje bbc.com.
W bawarskim mieście Pasawie (Passau) zorganizowano wydarzenie, podczas którego ogłoszono przybycie Saint Nicolausa i utworzenie specjalnej Santa-free zone – o czym poinfomował serwis Bayerischer Rundfunk. W wydarzeniu uczestniczyły dzieci, ale także lokalni biskupi i celebryci – czytamy.
Jak podaje bbc.com, katolicka organizacja Bonifatiuswerk obawia się, że młodzi Niemcy mikołaja zastępują bardziej anglosaskim Santa Clausem. Czerwony strój kojarzy się z komercyjnymi aspektami świąt w kraju, pojawia się bowiem na pokazywanych wszędzie reklamach Coca-Coli na całym świecie.
Według Bonifatiuswerk w celebrowaniu dnia świętego mikołaja chodzi o coś więcej niż o prezenty. W swoich kampaniach organizacja sprzeciwia się wizerunkowi Santa Clausa, podkreślając tym samym wagę tradycji i wartości chrześcijańskich – informuje źródło.
Dowiadujemy się również, że organizacja chce niemieckiego pierwiastka w świątecznych towarach: czekoladek w kształcie Saint Nicolausa.
Na koniec czytamy, że nie jest za późno dla tych, którzy kupili już czekoladki w kształcie Santa Clausa. Na stronie organizacji znajdziemy bowiem strój mikołaja, który można założyć na czekoladową figurkę mikołaja, by nabrała bardziej tradycyjnego wyglądu. (ak)