Tom Ford, Marc Jacobs oraz Sophie Theallet publicznie deklarują, że nie zamierzają ubierać Melanii Trump – informuje independent.co.uk.
Jak czytamy, Sophie Theallet, która niejednokrotnie przygotowywała kreacje dla Michelle Obamy, odmówiła ubierania Melanii Trump, bo wartości, które reprezentuje prezydent elekt USA, są jej obce.
Sophie Theallet napisała w listopadzie list otwarty, który opublikowała w swoich kanałach społecznościowych. Podkreśliła w nim, że nie zamierza ubierać przyszłej pierwszej damy USA. Zachęciła także innych projektantów mody do podobnego postępowania. W liście podkreśliła, że marka Sophie Theallet jest przeciwna wszelkim przejawom dyskryminacji i uprzedzeń, a jej pokazy czy kampanie zawsze były „świętem różnorodności i odbiciem świata, w którym żyjemy”.
Źródło: twitter.com/sophietheallet
Tom Ford, zapytany o jego podejście, również odpowiedział, że nie jest zainteresowany. Dodał także, że w przeszłości odmówił już przygotowywania kreacji dla Melanii Trump.
Ford zauważył, że jego ubrania są „zbyt drogie”, by nosiła je pierwsza dama i nie są dostępne dla wszystkich obywateli. A jego zdaniem pierwsza dama powinna być blisko społeczeństwa. Dodał, że nie byłby także zainteresowany ubieraniem Hillary Clinton, gdyby to ona wygrała wybory. Wytłumaczył także, że dla Michelle Obamy przygotował kreację tylko raz – na kolację z Królową Brytyjską w Pałacu Buckingham – czytamy.
Również amerykański projektant Marc Jacobs powiedział, że nie chciałby ubierać Melanii Trump – czytamy dalej. Jak przyznał, wolałby zaangażować się w pomoc tym, którzy zostaną skrzywdzeni przez Trumpa i jego zwolenników.
Dalej czytamy jednak, że Diane von Furstenberg, Tommy Hilfiger oraz Vera Wang są otwarci na współpracę z Białym Domem. Tommy Hilfiger zasugerował, że projektanci nie powinni kierować się poglądami politycznymi, decydując, dla kogo będą przygotowywać stroje.
Jak czytamy dalej, mimo że kilka marek publicznie wyraziło poparcie dla przyszłej pierwszej damy USA, nie podano jeszcze oficjalnie, czy któryś z projektantów będzie dla niej pracował. Pojawiają się także opinie, że Melania Trump sama będzie kupować ubrania, korzystając np. ze sklepu internetowego Net-A-Porter. (mb)