Niedawno pisaliśmy, że Facebook i Google, zaniepokojne zalewem fałszywych wiadomości, zapowiedziały, że podejmą odpowiednie kroki, by zwiększyć ich wykrywalność. Teraz do walki z dezinformacją włączyła się także Wikipedia. Pierwszą „ofiarą” walki serwisu o rzetelność padł popularny tabloid Daily Mail.
Redaktorzy serwisu uznali bowiem, że treści zawarte w amerykańskim portalu są „niewiarygodne”. Wikipedia w swoim DNA marki ma jednak wpisaną bezstronność. Starając się pokazać różny punkt widzenia, do tej pory powoływała się na szereg źródeł – w tym właśnie Daily Mail.
Fundacja Wikimedia, do której należy Wikipedia, zaznacza, że pomysł zbanowania tabloidu pojawił się już w 2015 roku. To wtedy redaktorzy internetowej encyklopedii zaczęli skarżyć się na brak rzetelności w artykułach serwisu. Uznali też, że w miarę możliwości będą powoływać się na bardziej wiarygodne portale.
Będą co prawda wyjątki, gdzie Daily Mail może być użyte jako źródło – np. w artykułach o samym tablodzie – ale w większości wypadków wikipedyści nie będą mogli posługiwać się odnośnikiem do tych publikacji.
Obecnie w Wikipedii znajduje się 12 tys. przekierowań do Daily Mail. Redaktorzy szukają ochotników, którzy wymienią je na linki do innych źródeł na ten sam temat. (mw)