Organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną praw człowieka – m.in. Amnesty International, Human Rights in China, Human Rights Watch czy Reporters Without Borders (RSF) – wyrażają zaniepokojenie w sprawie działań Google’a opisanych przez portal śledczy The Intercept. Według doniesień dziennikarzy koncern z Mountain View pracuje nad wersją swojej wyszukiwarki, która miałaby być kompatybilna z chińską cenzurą i blokować wyświetlanie części storn internetowych. „Chiński rząd wieloaspektowo łamie prawa do prywatności i wolności wypowiedzi. Przez wyrażanie zgody na powstrzymywanie krytyki przez władze Chin, Google będzie aktywnie uczestniczyć w naruszaniu praw milionów użytkowników internetu w Chinach” – podkreślają organizacje pozarządowe w swoim liście otwartym do kierownictwa koncernu.
Sygnatariusze pisma wskazują, że przedstawicielom Google’a nie udało się rozwiać wątpliwości opinii publicznej co do chińskiej wersji wyszukiwarki, nad którą firma rzekomo pracuje. Organizacje pozarządowe nie są m.in. pewne, czy amerykański koncern będzie chronił praw chińskich użytkowników – czytamy w liście otwartym.
Amnesty International i inne stowarzyszenia wzywają Google’a do ponownego zapewnienia, że firma nie ma zamiaru tworzyć ocenzurowanej wersji wyszukiwarki w Chinach. Koncern złożył podobną deklarację przeszłości, w 2010 roku, gdy opuszczał tamtejszy rynek – wyraził wtedy dezaprobatę wobec zaostrzenia przepisów cenzury przez rząd. Organizacje pozarządowe chcą ponadto, by Google ujawnił swoje stanowisko w sprawie działań cenzury w Chinach oraz zagwarantował ochronę dla sygnalistów i innych pracowników, którzy nagłaśniają kwestie związane z łamaniem praw człowieka przemilczane przez kierownictwo firmy.
List otwaty do szefów Google’a podpisały organizacje: Access Now, Amnesty International, Article 19, Center for Democracy and Technology, Committee to Protect Journalists, Electronic Frontier Foundation, Human Rights in China, Human Rights Watch, Independent Chinese PEN Centre, International Service for Human Rights (ISHR), PEN International, Privacy International, Reporters Without Borders (RSF) oraz WITNESS. Dodatkowo, swoje podpisy – jako osoby prywatne, a nie przedstawiciele spółek i instytucji – złożyli: Ronald Deibert (profesor z University of Toronto), Rebecca MacKinnon (dyrektor Ranking Digital Rights), Xiao Qiang (naukowiec z University of California w Berkeley oraz założyciel Counter-Power Lab) oraz Lokman Tsui (Assistant Professor w School of Journalism and Communication na The Chinese University w Hong Kongu). (mp)