Rp.pl informuje o kolejnym kontrowersyjnym zachowaniu włoskiego premiera Silvio Berlusconiego. Jak donosi portal, podczas wiecu swej macierzystej partii Lud Wolności w Mediolanie Berlusconi, który właśnie wrócił ze szczytu G20 w Pittsburghu, powiedział: „Przekazuję wam wiele, wiele pozdrowień od pewnego pana, który jest opalony i nazywa się… Barack Obama. Nie uwierzycie, oni na plażę chodzą razem, bo jego żona też jest opalona”.
Zachowanie premiera wywołało oburzenie komentatorów oraz innych polityków. Pojawiły się głosy, że Berlusconi ośmiesza nie tylko siebie, ale szkodzi wizerunkowi całych Włoch. Politycy opozycji nie kryli wzburzenia. Jeden z nich zaproponował nawet zamknięcie Berlusoniego w ośrodku opieki. (mk)