Burger King w Stanach Zjednoczonych promuje swoją aplikację mobilną kampanią „Whooper Detour”. Zachęca w niej klientów, aby zamówili jedną z kanapek, będąc w restauracji McDonald’s lub w jej pobliżu. Mogą wtedy kupić Whoopera za jednego centa – informuje adage.com. Portal opisuje, że osoby, które znajdą się w restauracji konkurencyjnej sieci lub w pobliżu (w odległości nie większej niż 600 stóp, czyli około 183 m), będą mogły dokonać zakupu promocyjnej kanapki i zapłacić za nią przez aplikację, która następnie pokieruje ich do najbliższego lokalu Burger Kinga, gdzie będą mogli odebrać zamówienie.
Źródło: twitter.com/BurgerKing
Jak czytamy, w ramach akcji powstała grafika, która przedstawia rękę „króla Burger Kinga” dodającą jedną literę w napisie pod zamaskowanym znakiem McDonalda, zmieniając tym samym jego znaczenie z „miliardy obsłużone” na „miliardy skręciły”. Reklama ma wyświetlać się w pobliżu lokali McDonald’s i zachęcać do odwiedzenia konkurencyjnej restauracji.
Źródło: youtube.com/ Burger King
Stworzono także spot wideo, który udostępniono w internecie – dodaje źródło. Na filmie kilka osób próbuje zamówić w McDonaldzie kanapkę, która pochodzi z oferty Burger Kinga, co spotyka się z dezorientacją ze strony pracowników restauracji. Jeden z nich odpowiada, że nie mają takiego burgera w swojej ofercie. Z kolei inny, na pytanie, czy nie byłby w stanie przygotować Whoopera Jr., odpowiada, że mógłby to zrobić, ale jeśli ma być szczery, zapewne nie będzie on tak dobry jak w Burger Kingu – czytamy.
Osoby odpowiedzialne za kampanię podkreślają, że nie miała ona na celu obrażenia McDonalda ani członków jego zespołu. Marcelo Pascoa, globalny szef marketingu Burger Kinga, zaznacza, że marka lubi łamać zasady i prowokować – podaje źródło.
Z kolei CMO sieci Fernando Machado dodaje, że aplikacja od kilku miesięcy umożliwia zamówienie jedzenia i jego opłacenie, więc chciano ją wypromować w sposób, „który jest kwintesencją Burger Kinga” – czytamy.
Za pomysł i realizację kampanii odpowiada agencja FCB z Nowego Jorku. (bm)