„Lecę do Afryki. Mam nadzieję, że nie złapię AIDS. Żartowałam. Przecież jestem biała” – napisała na Twitterze szefowa PR koncernu IAC. Justine Sacco, odpowiadająca za komunikację firmy wartej 3,8 mld dolarów, została zwolniona dzień po publikacji postu.
Feralny post Sacco opublikowała w piątek 20 grudnia, tuż przed lotem do RPA. IAC rozwiązało z nią współpracę dzień później. W niedzielę była już szefowa PR koncernu przeprosiła za, jak to ujęła, „niepotrzebny i lekkomyślny post”. W pisemnym oświadczeniu zaznaczyła również, że sama pochodzi z RPA i jest jej przykro, że dotknęła tak wiele osób z tego kraju.
Oświadczenie wydało także IAC. „Nie ma wytłumaczenia dla pełnych nienawiści stwierdzeń, które padły i jednoznacznie je potępiamy” – napisał rzecznik byłego już pracodawcy Sacco. IAC jest właścicielem kilkunastu serwisów internetowych, w 3. kwartale tego roku firma wypracowała przychód w wysokości ponad 750 mln dolarów.
Jak czytamy w serwisie CNN, przed zdarzeniem twitterowy profil Sacco był mało znany, śledziło go ok. 500 osób. Wpis dotyczący podróży do Afryki szybko podchwyciły serwisy takie jak Valleywag i Buzzfeed, dzięki czemu rozprzestrzenił się w sieci. Na początku jego autorka nie zareagowała na burzę, którą wywołała – najprawdopodobniej przez brak dostępu do internetu w trakcie lotu trwającego 12 godzin. Na jej tweeta odpowiedziały tysiące osób, niektóre wpisy były pełne nienawiści.
Gdy jej profil na Twitterze przyciągnął zainteresowanie okazało się, że to nie jedyny wpis mogący wprawić w zakłopotanie („Zeszłej nocy miałam erotyczny sen o dziecku z autyzmem” – cytuje CNN). (ks)