Antra Savleviča, członek zarządu, Baltic Communication Partners, partner GlobalCom dla państw bałtyckich (Łotwa):
Które z kulturowych różnic najbardziej dają się we znaki w Twojej codziennej pracy PRowca?
Globalne firmy mają tendencję do patrzenia na rynek państw bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia) jako na jedność. To jest logiczne z perspektywy globalnej – mamy kilka wspólnych cech. I w kontekście globalnym jesteśmy zjednoczeni. Jednak, jeśli chodzi o płaszczyznę lokalną, pojawiają się różnice oraz drobne szczegóły, które są istotne w komunikowaniu na każdym rynku. Dlatego firmy muszą znaleźć i poczuć te szczególne cechy, które pomogą im budować udane kampanie.
Standardem jest również to, że przepływ informacji w przestrzeni publicznej w krajach bałtyckich jest podzielony na ten w języku ojczystym oraz ten w języku rosyjskim. W przeważającej części oznacza to dwie zupełnie różne przestrzenie publiczne, różnych liderów opinii oraz wartości. Wielkość rosyjskiej publiczności jest różna w poszczególnych miastach. To powoduje, że komunikaty o produktach czy usługach muszą być odpowiednio dostosowane.
Podobnie jak w innych państwach, tak i u nas tradycyjne media się kurczą, a media cyfrowe przejmują odbiorców, dlatego szukamy sposobów na to, jak je zatrzymać.
Jak kultura oddziałuje na biznes czy PR?
Bez wątpienia, kultura i język ma duży wpływ na biznes czy PR. Przedsiębiorstwa prowadzące działalność na lokalnym rynku, osiągają lepsze rezultaty w komunikacji, zapewniając lokalnych rzeczników i osoby mieszkające na danym terenie. Specyfika języka, znajomość specyfiki mediów i ich potrzeb, zrozumienie reguł i zasad oraz historii danej branży – to wszystko się liczy.
Obecnie wartości narodowe dużo znaczą. Małe kraje szukają swojego miejsca na arenie międzynarodowej i kładą nacisk na rozwój usług intelektualnych z dużą wartością dodaną, wspierając lokalne firmy, starają się wprowadzić je na scenę globalną.
W tym samym czasie – jeśli chodzi o przyciąganie inwestycji – państwa bałtyckie rywalizują o rolę regionalnej centrali dla dużych międzynarodowych firm. Znacząca jest również lokalizacja – krajom bałtyckim przypadła rola środka między Wschodem i Zachodem.
Poza tym, mieszkańcy krajów bałtyckich lubią śpiewać i tańczyć, cenią kulturę i są bardzo dumni ze swojego rozwoju technologii, żywności ekologicznej, osiągnięć w sporcie czy kulturze.
Katerina Mikhno, The Market Group (Rosja):
Mówienie o Rosji jest bardzo uzależnione od biznesowej struktury firmy, dla której zamierza się pracować. Większość nowoczesnych firm zorientowana jest na wspólne, europejskie standardy strategii biznesowych i zachowań, kieruje swoje działania do międzynarodowych użytkowników, mówiących różnymi językami. Ale ten obraz będzie zupełnie inny, jeśli spojrzymy na typowo rosyjskie firmy. Wówczas istnieje potrzeba dogłębnego zrozumienia mentalności, lokalnego rynku, języka i osobowości ich właścicieli. Należy nauczyć się, znaleźć sposób, jak pokazać konkurencyjną przewagę lokalnej firmy bez korzystania z „europejskiego przepisu”.
***
Wypowiedzi dla redakcji PRoto została zarejestrowana podczas majowego zjazdu GlobalCOM PR-Network, jednej z największych globalnych sieci zrzeszających agencje PR. Spotkanie zostało zorganizowane w Krakowie przez polskiego partnera sieci, agencję Planet PR.
Przeczytaj też:
Brytyjscy PR-owcy: ignorujemy informacje prasowe, tweety, e-maile. Wolimy kawę lub piwo z klientem