Edyta Górniak w wywiadzie udzielonym tygodnikowi Wprost mówi, że wizerunek żadnego innego artysty w Polsce nie został tak bardzo zniszczony, jak jej. Dlatego piosenkarka postanowiła walczyć. Swoje wypowiedzi o dziennikarzach na stronie internetowej uzasadnia: „Uznałam, że na armaty nie można iść z szabelką. I postanowiłam użyć tej samej broni. Zniżyłam się do poziomu wroga, używając nawet niecenzuralnych słów”. Piosenkarka mówiąc o wyroku sądu, który zakazał publikowania dziennikowi Fakt informacji o niej i jej rodzinie stwierdza, że sąd nie wydał zakazu pisania o niej, lecz o jej życiu intymnym. „Poza tym zakaz dotyczy konkretnych gazet” – dodaje Górniak. Na pytanie dziennikarza, dlaczego wcześniej mówiła o swoim życiu prywatnym, piosenkarka odpowiada, że poddała się manipulacji dziennikarzy, którzy tworzyli artykuły oparte „na sztucznym wywoływaniu gniewu”.