15. maja podczas spotkania organizowanego przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu rozmawiano o fundacjach korporacyjnych, które mogą być nowoczesnym sposobem na filantropię. Gośćmi FOB-u byli Krzysztof Kaczmar z Fundacji im. L. Kronenberga, Citibanku Handlowego, Michał Dżoga z Fundacji Grupy TP, Irena Pichola z Fundacji Podaruj siebie, PricewaterhouseCoopers, Małgorzata Baranowska z Inwestycji Społecznych i Ewa Kuli-Bielińska z Fundacji Batorego i Forum Darczyńców. Rozmowę moderowała Mirella Panek-Owsiańska, dyrektorka generalna FOB-u.
Na początku spotkania Ewa Kulik-Bielińska przedstawiła uczestnikom cele Forum Darczyńców, jakimi zasadami kierują się zrzeszone w nim firmy i w jaki sposób można zostać jednym z członków forum. Następnie przybliżyła projekt CEENEGI www.corporategiving.pl, który ma promować CSR oraz wspierać rozwój filantropii korporacyjnej i jest prowadzony w ośmiu państwach Europy Środkowej i Wschodniej. Jego celem jest zbadanie zaangażowania społecznego korporacji i stworzenie rankingu firm, który uwzględniałby ich wkład finansowy i niefinansowy w realizację projektów społecznych i celów charytatywnych.
Małgorzata Baranowska przedstawiła wyniki badań przeprowadzonych w ramach projektu na 27 fundacjach w lutym i marcu tego roku. Badanie to miało pokazać, na jakich zasadach formalno-prawnych oraz operacyjnych działają fundacje, a także – jaka jest ich relacja z firmą założycielską. Okazało się, że fundacje w większości (16 spośród 27) realizują politykę firmy, choć niejednokrotnie firmy prowadzą indywidualnie działania społeczne oprócz tych realizowanych za pośrednictwem założonej przez siebie fundacji. Fundacje stawiają głównie na pomoc finansową, a głównymi obszarami, które wspierają są: edukacja, ochrona zdrowia, pomoc społeczna i usługi socjalne. Najchętniej wspierane są instytucje publiczne, a grupami docelowymi działań są najczęściej: dzieci, młodzież, niepełnosprawni, chorzy, studenci i naukowcy, najrzadziej – mniejszości etniczne i zwierzęta. Głównym źródłem finansowania działań fundacji jest materialne wsparcie płynące od fundatora założyciela. 75 proc. zbadanych fundacji przyznaje dotacje w wysokości do 20 tys., prawie dwie trzecie ma opracowane procedury przyznawania dotacji i podaje je do publicznej wiadomości.
Następnie rozmawiano o tym, w jaki sposób poszczególne fundacje kontaktują i komunikują się z firmami założycielskimi. I tak np. w Fundacji TP nikt z fundacji nie pracuje jednocześnie w firmie, podczas gdy w PricewaterhouseCoopers tylko koordynator fundacji jest jednocześnie pracownikiem firmy, co wynika niejako ze specyfiki fundacji, która ma charakter wolontariatu pracowniczego. Przybliżono także programy prowadzone przez Fundację Kronenberga, fundację Podaruj siebie, która adresuje swe działania głównie do dzieci i młodzieży oraz Grupy TP. Dżoga z TP wspomniał m.in. o projektach, m.in. takich jak Rzeczpospolita Internetowa, która ma służyć upowszechnianiu Internetu w gminach wiejskich, czy Telefon do Mamy – dający możliwość darmowych połączeń telefonicznych w szpitalach na oddziałach dziecięcych.
Pichola powiedziała o dwóch głównych sposobach, w jaki reprezentowana przez nią firma pomaga dzieciom i młodzieży – to bezpośrednie zaangażowanie pracowników i kontakt z dziećmi oraz wspieranie instytucji, które same już tego rodzaju działaniami się zajmują. Zdaniem Kaczmara jasne zasady aplikowania o pieniądze i przyznawania dotacji pozwalają prowadzić skuteczne działania. Przedstawiciele fundacji przyznali, że bardzo dobrze współpracuje im się z podmiotami, które prowadzą analogiczną działalność; nie konkurują między sobą, lecz raczej rozumieją swoje wzajemne potrzeby. Zapytani przez Mirellę Panek-Owsiańską, czy nie konkurowali nawet w zdobyciu od podatników 1 % byli zgodni co do tego, że na razie chodzi o to, by upowszechniać samą ideę i wpłynąć na poziom świadomości niż przekonywać do oddania 1% konkretnej fundacji czy organizacji non-profit.
Zdaniem Bielińskiej kluczowe jest zagadnienie tego, w jaki sposób definiuje się fundację korporacyjną; według niej jest to taki podmiot, który jest ustanowiony przez firmę i przez nią finansowany. Jeśli fundusze, dzięki którym fundacja taka działa pochodzą z innych źródeł to nabiera ona charakteru organizacji pozarządowej.
Według Kaczmara fundacja jest instrumentem korporacji służącym do tego, by prowadzić działalność społeczną. Fundacja ma kreować wizerunek banku; jest to bardzo ważne w sektorze bankowym, który „żyje” z opinii, a projekty społeczne mają budować jego prestiż i być instytucjami społecznego zaufania.
W działaniach fundacji pracowniczej bardziej niż czynnik wizerunkowi liczy się czynnik ludzki; fundacja daje pracownikom możliwość zaangażowania się i spełnienia. Podczas spotkania zastanawiano się także, czy CSR będzie redukowany do filantropii i działalności charytatywnej.
Jak się okazało najchętniej fundacje korporacyjne zakładają instytucje finansowe i bankowe. Anna Daria Nowicka zapytała zgromadzonych specjalistów, jakie działania lobbingowe są planowane przez fundacje. Zdaniem Bielińskiej, najważniejsze jest to, by utrzymać zdobyte pozycje. W planach było wprowadzenie pomysłu z Republiki Czeskiej, by można było składać nieopodatkowane darowizny na rzecz fundacji w postaci sms-ów, na których nic nie zarabiałby operator. Myślano także o tym, by osoby indywidualne mogły przekazywać na rzecz fundacji spadki i o 1% odpisywanym przez podmioty komercyjne. Wszyscy zgromadzeni zgodzili się co do tego, że sama idea CSR jest stara, a nowa u nas, m.in. dlatego, że przez lata w Polsce nie istniał sektor prywatnego biznesu.