piątek, 20 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościCo czytają PR-owcy? Cz. 6

Co czytają PR-owcy? Cz. 6

W ostatnich dniach sezonu wakacyjnego na PRoto.pl przedstawimy propozycje książek zarówno poświęconych marketingowi, komunikacji i public relations, jak i tych zupełnie niebranżowych. Wielu specjalistów z branży przesłało do naszej redakcji propozycje lektur idealnych na lato, które ich zdaniem zasługują na uwagę.

Dziś swoje propozycje książek przedstawiają Emilia Hahn z PR Hub, Michał Grzebyk z ContentHouse i Katarzyna Dworzyńska z PR Calling.

Sprawdź także:

Co czytają PR-owcy? Cz. 1

Co czytają PR-owcy? Cz. 2

Co czytają PR-owcy? Cz. 3

Co czytają PR-owcy? Cz. 4

Co czytają PR-owcy? Cz. 5

Emilia Hahn, założycielka i prezes zarządu PR Hub

1. „Godzina detektywów” – Jürgen Thorwald

Lubię sięgać po książki popularno-naukowe. W te wakacje mój wybór padł na pozycję, która jest kontynuacją „Stulecia detektywów”, czyli „Godzinę detektywów”. W książce opisane są historie śledztw z początku XX w., które doprowadziły do przełomowych odkryć w dziedzinie kryminalistyki. Utrzymując atmosferę powieści kryminalnej, autor wprowadza nas w pasjonujący świat nauki. To ciekawe, jak wiele do tego świata wniosła praca  czasami wydawałoby się, że zwyczajnych  detektywów.

2. „Becoming. Moja historia” – Michelle Obama

Zapewne nie będę oryginalna, wskazując na tę pozycję. W końcu to tegoroczny światowy bestseller. Dobrze napisana, czyta się bardzo lekko. Przeczytałam ją z dużą przyjemnością, chociaż momentami wydawała się zbyt słodka i cukierkowa. Ale z pewnością jest to historia, która motywuje i pokazuje siłę sprawczą człowieka wierzącego w siebie.

3. „iGen” – Jean M. Twendge

Zazwyczaj czytam kilka książek jednocześnie. Jednak ta pozycja wyeliminowała pozostałe. Jean Twendge jest profesorem psychologii na Uniwersytecie w San Diego, której badania skupiły się na pokoleniu urodzonym po 1995 roku. W tej fascynującej książce autorka pokazuje, jak ogromne zmiany zaszły w psychice i zachowaniach młodych ludzi, którzy nie znają świata bez internetu i social mediów. To pokolenie zupełnie inne od wszystkich wcześniejszych, które właśnie wkracza w dorosłość i jak zauważa autorka za chwilę będzie wyznaczać kierunek nam wszystkim. Przeczytałam z zapartym tchem.

Michał Grzebyk, PR & Content Marketing Manager w ContentHouse

1. „497 błędów” – Łukasz Mackiewicz

Książka idealna dla wszystkich, którzy na co dzień posługują się w mowie i piśmie językiem polskim, a ich maile czyta nie tylko szef i najbliżsi współpracownicy. Bez wątpienia ważna pozycja w warsztacie każdego PR-owca, bo przecież wiedzy nigdy za wiele.

Lektura tyleż pouczająca, co pokazująca, jak wiele jeszcze pozostaje nam do odkrycia w materii szeroko pojętej poprawności językowej. Autor w bardzo przystępny i mądry sposób przedstawia oraz tłumaczy tytułowe niemal 500 błędów, ilustrując je czytelnymi przykładami. Nie ukrywam, że to książka, do jakiej trzeba wracać, kartkować, przypominać sobie, ponieważ kumulacja informacji i ich waga nie pozwalają przy pierwszym podejściu przyswoić sobie całości.

2. „Krótka historia prawie wszystkiego” – Bill Bryson

Zaskakująco dobra książka, która czekała na mnie na półce w rodzinnym domu ponad dekadę. Sięgnąłem po nią niedawno i… utonąłem w lekturze pasjonującej, bo odpowiadającej w arcyciekawy sposób na pytania o otaczający nas świat. Wiele tu ogromnych liczb, zmieniających postrzeganie całego wszechświata, historii odkryć oraz anegdot dotyczących ludzi nauki. Już po kilku stronach z łatwością można przypomnieć sobie dziecięcą pasję, z jaką poszukiwało się odpowiedzi na nurtujące pytania oraz marzenia o wielkich odkryciach.

3. „Problem trzech ciał” – Cixin Liu

Skoro już o nauce mowa – nie sposób nie wspomnieć o jednej z najciekawszych książek, jakie miałem okazję przeczytać w życiu. To pierwsza część trylogii „Wspomnienie o przeszłości Ziemi”, w której autor maluje przed czytelnikiem świat (a raczej światy) tak piękne i zarazem groźne, że nie sposób nie pokochać tej wizji. Genialny splot historii, rozwoju technologii oraz zaawansowanych pojęć fizycznych. Po prostu przyjemne ćwiczenie mózgu zamknięte w literacko dopracowanej formie.

Katarzyna Dworzyńska, Head of Business w agencji PR Calling

1. „Mit przedsiębiorczosci” – Michael E. Gerber

Pierwszą lekturą, którą polecam i od której zacząć powinien każdy marzący o działaniu na własny rachunek przedsiębiorca, jest „Mit przedsiębiorczości” Michaela E. Gerbera. To napisana prostym językiem książka, która pokazuje, jak powstały i jak funkcjonują firmy osiągające sukces rynkowy, przy czym nie ma znaczenia ich rozmiar. Kluczowych zasad jest kilka – najważniejsze z nich to rozdzielić bycie ekspertem od bycia przedsiębiorcą oraz… automatyzacja pewnych procesów i działań, tak, aby stały się one powtarzalne i niezależnie od kompetencji wykonujących je pracowników, przynosiły te same rezultaty. Lektura na dwa wieczory, ale wskazówki na całe życie.

2. „Scaling Up” – Verne Harnish

Druga pozycja „must read” to „Scaling Up”, w której autor przedstawia i dokładnie omawia cztery kluczowe filary sukcesu każdego biznesu, decyzje, które musi podjąć każdy lider. Decyzje te to: ludzie, strategia, realizacja i pieniądze, czyli – jak twierdzi Harnish – struktura, która daje przegląd najważniejszych zagadnień dla osób prowadzących firmę. Tu mogę zdradzić, że sporo pomysłów wdrożyliśmy w PR Calling i już widzimy ich pozytywny wpływ na rozwój agencji.

3. „Listy zza grobu” – Remigiusz Mróz

Lektura idealna na plażę. Dobrze poprowadzony wątek główny, ciekawe twisty, interesująco przedstawione profile osobowe głównych postaci sprawiają, że jest to książka, z którą czas mija niepostrzeżenie i bardzo przyjemnie. Wstyd się przyznać, ale było to moje pierwsze spotkanie z Mrozem, chociaż na pewno nie ostatnie. Polecam szczególnie zabieganym, którzy marzą o chwili relaksu. Na pewno nie będą zawiedzeni.

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj