„Sukces działalności poza granicami kraju wymaga dwóch czynników: po pierwsze, dobrego produktu, a po drugie wiarygodności” – o sposobach prowadzenia działań PR za granicą czytamy w artykule Wojciecha Waglowskiego na łamach miesięcznika Marketing w Praktyce. W związku z ożywieniem gospodarczym w polskiej gospodarce, coraz więcej firm decyduje się rozszerzyć działalność na rynki zagraniczne. Wiele z nich jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważna jest komunikacja.
Najczęściej stosowany schemat to: wejście na rynek, ustabilizowanie sprzedaży, a dopiero potem działania marketingowe i public relations. Tymczasem Waglewski twierdzi, że wizerunek powinien być budowany od samego początku istnienia firmy na danym rynku. Autor artykułu przedstawia istniejące możliwości prowadzenia PR.
Pierwsza to samodzielne prowadzenie działań z zakresu PR na wszystkich zagranicznych rynkach. Jej wadą są ograniczenia wynikające z trudności z koordynacją oraz rozszerzaniem skali działania. Druga możliwość to wynajmowanie agencji lokalnych, które posiadają doskonały know how rynku. Jednak także w tym przypadku występują problemy nie tylko z koordynacją działań, ale również ze spójnością przekazu. Ostatnim proponowanym rozwiązaniem jest skorzystanie z usług międzynarodowej agencji sieciowej, obsługującej PR firmy we wszystkich krajach.
„Najważniejsze, aby została zachowana spójność przekazu, co znaczy, że komunikaty docierające na dane rynki, mimo swojej specyfiki, powinny ukazywać określony i zamierzony obraz firmy” – zaznacza w zakończeniu Waglowski.