Jak podaje Gazeta Wyborcza, Izba Lekarska postanowiła wpłynąć na zmianę wizerunku swego środowiska. Idea narodziła się na ogólnopolskim spotkaniu przedstawicieli wszystkich izb lekarskich. Podjęli oni decyzję o stworzeniu specjalnego konta, na które każdy lekarz wpłacałby co miesiąc po złotówce. Fundusze mają być przeznaczone na wynajęcie agencji PR i prowadzenie profesjonalnych prac nad kształtowaniem pozytywnego wizerunku lekarzy.
Z pieniędzy zgromadzonych na koncie będą mogli korzystać także lekarze „w tarapatach”, np. ci, którzy poczuli się niesłusznie oskarżeni przez media dostaliby wsparcie finansowe potrzebne do wynajęcia prawnika.
Przemysław Mitrowski, dyrektor w agencji PR Lighthouse Consultants, zauważa jednak: „Z odświeżeniem wizerunku lekarza może być jednak problem. Wszyscy mamy kontakty ze służbą zdrowia i te doświadczenia są często złe. Gdybym miał prowadzić tę kampanię, działałbym długofalowo.”.
Prof. Kazimierz Szewczyk, etyk z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, podkreśla natomiast, że w Polsce potrzebna jest publiczna debata na temat kondycji służby zdrowia „Niestety, wśród lekarzy pokutuje syndrom oblężonej twierdzy i chcą oni argumenty zastąpić reklamą w wykonaniu agencji PR. A to nie rozwiąże ich problemów.”- komentuje.