niedziela, 10 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościRafineria Gdańska ogłasza przetarg na usługi PR. Zadanie wzbudza wątpliwości

Rafineria Gdańska ogłasza przetarg na usługi PR. Zadanie wzbudza wątpliwości

21 marca 2023 roku Rafineria Gdańska opublikowała zapytanie ofertowe, którego przedmiotem jest świadczenie usług w zakresie public relations na potrzeby biura komunikacji spółki. Wątpliwości w przetargu wzbudziło zadanie, które w ramach złożenia oferty powinna wykonać w pierwszym etapie zainteresowana firma.

Rafineria Gdańska oczekuje od zgłaszających się firm przygotowania propozycji strategii komunikacji po wejściu Saudi Aramco do Rafinerii Gdańskiej w wyniku fuzji PKN ORLEN – Grupa LOTOS. Jak napisano w dokumentach przetargowych, zadanie zakłada zachowanie spójności w narracji komunikacyjnej, przeprowadzanej od podpisania listu intencyjnego z 2018 roku, po podpisanie umowy o połączeniu PKN ORLEN z Grupą LOTOS z 1 sierpnia 2022 roku, aż po oficjalne ogłoszenie 2 grudnia o dwóch udziałowcach, Aramco oraz PKN ORLEN.

Opracowanie strategii komunikacji na 2023 rok miałoby uwzględniać „turbulentne otoczenie”, na które, według Rafinerii Gdańskiej, składa się wojna w Ukrainie, sankcje na produkty z Rosji oraz rok wyborczy w Polsce.

Adam Mitura, CEO w InPlus Media, który we wpisie na LinkedInie zwrócił uwagę na wspomniane zadanie w ramach przetargu, zauważa w rozmowie z PRoto.pl, że teoretycznie w postępowaniu Rafinerii Gdańskiej nie ma nic nagannego. „Poszukując dostawcy usług, firma ma prawo żądać w ramach przetargu wykonania dowolnego zadania mającego związek z przedmiotem postępowania” – mówi ekspert. „To zawsze potencjalny wykonawca podejmuje decyzję o tym, czy do takiego przetargu chce przystąpić, czy też nie. Diabeł tkwi jednak w szczegółach” – zauważa. Mitura wskazuje bowiem, że Rafineria Gdańska w ramach pierwszego etapu przetargu oczekuje przygotowania rocznej strategii komunikacji. „W przypadku spółki działającej w bardzo złożonym, zmiennym środowisku biznesowo-politycznym, to niezmiernie czasochłonne i kosztochłonne zadanie” – mówi. „Wymaga gruntownej analizy rynku i kompetencji łączących PR korporacyjny z zarządzaniem kryzysowym i public affairs” – dodaje ekspert.

PRoto.pl zwróciło się z prośbą o komentarz na temat postępowania Rafinerii Gdańskiej do organizacji branżowych: Związku Firm Public Relations, Stowarzyszenia Agencji Public Relations oraz Polskiego Stowarzyszenia Public Relations.

Emilia Hahn, prezeska Stowarzyszenia Agencji Public Relations i CEO agencji PR Hub, również zwraca uwagę na to, że „oczekiwanie opracowania kompleksowej strategii komunikacji na którymkolwiek etapie przetargu, bez założenia wynagrodzenia za tę pracę, jest wykorzystywaniem przewagi rynkowej i negatywną praktyką”. Jak jednak mówi, „niestety” wciąż bardzo często spotykaną na rynku usług PR.

Hahn w takim podejściu dostrzega dwa etyczne problemy. „Jeden to koszty pracy, za które nikt agencjom nie płaci. A przecież opracowanie strategii wymaga wyznaczonego zespołu, który w pełnym wymiarze czasu, często bardzo krótkim, pracuje nad projektem” – mówi. „Drugi, również bardzo poważny problem, to zbieranie pomysłów od zaproszonych agencji i następnie wdrażanie ich z jedną wybraną lub samodzielnie” – zaznacza prezeska SAPR i CEO PR Hub.

Adam Mitura zwraca uwagę również na termin przetargu. „Rafineria Gdańska daje agencjom na dopełnienie wszystkich formalności i przygotowanie strategii dwa tygodnie” – mówi. „Jest to realne wyłącznie przy założeniu, że agencja dysponuje kilkoma konsultantami, którzy aktualnie nie mają innych zadań i mogą zaangażować się w realizację czasochłonnego projektu. Taka sytuacja oczywiście w żadnej organizacji kierującej się logiką biznesową nie występuje” – wskazuje ekspert. Zadaje on również pytanie o prawdziwy wymiar i cel przetargu. „Albo ktoś po stronie Rafinerii Gdańskiej nie przemyślał zakresu i czasochłonności zadania przetargowego, albo jest to próba zebrania pomysłów z rynku, albo też docelowy wykonawca projektu jest już znany i przetarg jest zwykłą formalnością” – mówi Mitura.

Ekspert dopowiada, że organizowanie przetargów w branży i nierozstrzyganie ich albo nieprzekazywanie uczestnikom informacji o ich dalszych losach jest dość powszechne. „Tego typu praktyki powinny być monitorowane i nagłaśniane przez branżowe organizacje, być może miałoby to jakieś przełożenie na transparentność procesów przetargowych” – kontynuuje.

Zdaniem Mitury firmy powinny mieć świadomość, że praca kosztuje. „Tego typu przetarg, wymagający dużego nakładu sił i środków po stronie agencji, powinien być objęty obowiązkowym rejection fee” – mówi szef InPlus Media. „Powinny w nim wziąć udział 2-3 najbardziej obiecujące pod względem doświadczenia i kompetencji agencje, wyłonione po pierwszym etapie. Takie podejście wpłynęłoby i na jakość ofert, i na transparentność procesu” – podsumowuje.

Emilia Hahn przekazuje dalej, że „Stowarzyszenie Agencji Public Relations wyraża sprzeciw wobec takiego podejścia”, jakie prezentowane jest w przetargu Rafinerii Gdańskiej. „Niepokojące jest, że takie podejście mają również spółki skarbu państwa, które powinny dawać przykład dobrych praktyk rynkowych” – zauważa ekspertka.

Cyprian Maciejewski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Public Relations, w odpowiedzi na pytanie o wspomniany przetarg, skierowane przez PRoto.pl do PSPR (w piątek, 24 marca 2023) przekazał nam jedynie wiadomość, jaką w imieniu PSPR-u przesłał do Rafinerii Gdańskiej (we wtorek, 28 marca 2023). Ta treść została też opublikowana na stronie PSPR-u. Znalazły się w niej rekomendacje wystosowane w imieniu PSPR-u. Zauważono w nich, że opracowanie strategii komunikacji to „żmudny, czasochłonny proces doradczy”, wymagający zebrania szerokiej wiedzy, pogłębionej analizy, a także rozbudowanego procesu konsultingowego. „Nie jest możliwe opracowanie profesjonalnej strategii w krótkim czasie przewidzianym na złożenie ofert, na podstawie krótkiego briefu i researchu ze źródeł ogólnodostępnych. Weryfikacja kompetencji oferentów powinna nastąpić w inny sposób” – napisało PSPR do Rafinerii Gdańskiej. Zaleciło też wprowadzenie rejection fee w postępowaniach na usługi PR.

Maciejewski w wiadomości do autorów postępowania wskazał także, że „środowisko public relations postrzega jako niepożądaną praktykę oczekiwanie w postępowaniach i przetargach bezpłatnego opracowania poważnego zadania, które wymaga poniesienia dużych kosztów przez agencje PR”. „Strategia komunikacji to zadanie, które standardowo powierza się do wykonania już wybranemu wykonawcy w ramach jego kontraktu” – stwierdził prezes PSPR.

Do momentu publikacji materiału nie otrzymaliśmy odpowiedzi od ZFPR-u w tej sprawie.

Zebrały Beata Szauer i Zuzanna Doherty

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj