W bydgoskim dodatku Gazety Wyborczej czytamy, że po raz pierwszy w historii miasta władze powierzyły agencji sprawy marketingu. Zajmować się nim będzie krakowska Eskadra Market Place. Nowa kampania ma wypromować Bydgoszcz, która na tle innych dużych polskich miast, wypada słabo.
Jak pisze autor tekstu, gdyby zapytać Polaków z czym kojarzy im się Bydgoszcz, trudno byłoby uzyskać odpowiedź. Mateusz Zmyślony, dyrektor kreatywny Eskadry, zdaje sobie sprawę z problemów związanych z promowaniem miasta, gdyż nie odniosło ono jak dotąd sukcesu inwestycyjnego, brakuje dobrych dróg i szybkich połączeń kolejowych, nie ma też cennych zabytków, pięknych krajobrazów czy turystycznych atrakcji. „Prawdopodobnie będziemy musieli wymyślić coś, co spowoduje, że wokół miasta zostanie wytworzona pozytywna atmosfera. Trudno przewidzieć, co to będzie, dopiero zabieramy się za pracę. Może to być jakiś znak, idea, myśl przewodnia” – mówi Zmyślony. Efekty działań agencji będzie można zobaczyć za kilka miesięcy. Internauci radzą, by miasto zapytało samych bydgoszczan, czego im brakuje w ich mieście. (jcm)