„Polskość nie jest takim atutem, jak amerykańskość czy niemieckość”, pisze na łamach Gazety Finansowej Norbert Kilen. Ekspertowi, nie chodzi tu bynajmniej o turystykę, a o wpływ wizerunku kraju na sprzedaż pochodzących z niego produktów. Konsumenci oceniają usługi i towary na podstawie tworzonych od generacji wyobrażeń o państwie, z jakiego wspomniane produkty pochodzą.
Nie ważne nawet czy faktycznie zostały one w całości wykonane w danym kraju, istotne według autora jest to, że na ocenę produktu wpływa marka narodowa. Ma to jednak dobre i złe strony, „wszystkie mity na temat Francji budują klimat, który jednym przedsiębiorcom pomaga, a drugim szkodzi.” I choć Polska marka wyceniana jest niżej niż inne, to „założenie, że naklejka „Made In Poland” może tylko zaszkodzić w rynkowej rywalizacji jest z gruntu błędne”. Kilen radzi, aby pracować nad wizerunkiem naszej ojczyzny, ponieważ obecnie jest on „rozmyty i zamglony”. (ał)