niedziela, 24 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościPomyślny czy niepomyślny rok dla PR-u

Pomyślny czy niepomyślny rok dla PR-u

Nadszedł czas podsumowań, dlatego w sylwestrowym Pulsie Biznesu pojawiły się artykuły o dokonaniach branży public relations w mijającym roku. Według Dariusza Tworzydły 2007 rok był dla PR-owskiego środowiska bardzo dobry. Dzięki koniunkturze gospodarczej i wzrostowi liczby klientów, rosły zyski agencji. Sukcesem, według specjalisty było również powstanie Federacji Związków Komunikacji Marketingowej oraz zorganizowanie Forum i Kongresu PR.

Z tą opinią nie zgadza się Piotr Czarnowski z First PR. Uważa on, że optymistyczne oceny mijającego roku dla branży są mocno przesadzone, natomiast polski PR rozwija się w „kierunku prymitywnego marketingu, a nie prawdziwej komunikacji”. Nie należy się więc cieszyć wysokimi obrotami w branży, ponieważ pochodzą one z zakupu mediów i eventów, czyli działań zbliżonych do marketingu, reklamy, a nie public relations. Jednak, jak zaznacza prezes First PR, nie jest to wina samych PR-owców, ale klientów, którzy nie są zainteresowani kreowaniem długotrwałej strategii komunikacyjnej. „Interesuje ich niemal wyłącznie bieżące, krótkotrwałe wsparcie sprzedaży konkretnego produktu” – komentuje Czarnowski.

Kilka krytycznych słów do środowiska ma także Tworzydło, zaznaczając, że w mijającym roku wśród PR-owców znalazły się „czarne owce”, przyczyniające się do negatywnego odbioru branży. Z artykułu dowiadujemy się, że manipulowali oni, postępowali nieetycznie i niszczyli wizerunek innych. Niestety ekspert z WSIiZ nie wskazuje, o kogo konkretnie chodzi.

To jak obaj cytowani specjaliści ocenili mijający rok, wpływa na ich oczekiwania wobec następnego. Dla Tworzydły w 2008 roku nadal będzie rosło zainteresowanie PR-em, a zmiany idą „na plus”. Czarnowski natomiast sceptycznie patrzy na rozwój branży w najbliższej przyszłości. (ał)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj