O swojej drodze zawodowej, która zaprowadziła go do public relations, opowiada w magazynie Mobile Internet Jacek Kalinowski. Jak pisze Paweł Polimirski, Kalinowski jest rzecznikiem prasowym z dwunastoletnim stażem w kilku firmach. Przez dziesięć lat pracował dla Centertela, później dla TP SA, a od stycznia jest rzecznikiem Microsoftu.
Kalinowski wspomina, że z public relations związał się dopiero w 1994 roku, rozpoczynając pracę w agencji Sigma. „Moim pierwszym zadaniem była obsługa PR wejścia na giełdę firmy Optimus”. Wcześniej, w 1992 roku przez „kontakty towarzyskie” zetknął się z polityką, pracując w biurze prasowym rządu Hanny Suchockiej. „Obsługiwałem medialnie posiedzenia rządu, Komitetu Społecznego RM, przygotowywałem materiały dla prasy (…) Gdy rząd upadł przeszedłem na kilka miesięcy do biura prasowego Ministerstwa Finansów”, dodaje PR-owiec. W wywiadzie podkreśla on rolę ukończonych przez niego studiów humanistycznych, które jego zdaniem, „są dobrym punktem wyjścia do takich zajęć jak public relations”. Obok wspomnianych znajomości pomogły mu one wejść w środowisko mediów i promocji.
Skok na głęboką wodę i prawdziwe wyzwania w relacjach z mediami czekały jednak na Kalinowskiego w PTK Centertel. Jak wspomina, kiedy zdecydował się rozpocząć pracę u tego operatora „wielu kolegów mówiło, że popełniam błąd, gdyż tej firmy za chwilę nie będzie” i dodaje „trzeba było sporej odwagi i żyłki ryzyka, aby podjąć to wyzwanie”. Kiedy bowiem przyszedł pierwszego dnia do pracy, przełożony, który go zatrudnił, właśnie odszedł do innej firmy, większość członków zarządu operatora było na urlopie, a na niego czekali dziennikarze dopytujący się o aktualnie zaistniałą sytuację kryzysową. Dziś Kalinowski, jak sam mówi, zatoczył koło. Jako pracownik Sigmy obsługiwał PR-owskie działania Microsoftu, a dziś jest rzecznikiem tej firmy. (ał)