PiS jak proszek do prania

Nie chodzi o zmianę wizerunku, a o jego uzupełnienie, o PR-owskim retuszu Prawa i Sprawiedliwości opowiada reporterom Faktu Jarosław Kaczyński. „Nasz dotychczasowy wizerunek przyciągnął pięć milionów wyborców, a to niemało”, przyznaje prezes partii. A uzupełnienie wizerunku PiS-u ma na celu przyciągnięcie nowych grup wyborców.

Jak twierdzi Jarosław Kaczyński jego partia chce odzyskać uznanie w oczach części inteligencji, czyli „elektoratu, który wprowadzono w błąd w ciągu ostatnich dwóch lat”. Jest to według niego grupa, oburzona „gigantyczną manipulacją, która z ludzi uczciwych zrobiła nieuczciwych”. Prezes nie wskazuje jednak, kto za wspomnianą manipulacją stoi.

Drugą grupą docelową partii jest młode pokolenie, „które rzeczywiście zaniedbaliśmy”, przyznaje Kaczyński. Dodaje on jednocześnie, że „pozostawiliśmy ich na żer niebywałej kampanii toczonej przeciwko nam, co przyniosło niedobre skutki.” Sięgnięcie po młody elektorat to dla byłego premiera krok naturalny, ponieważ, właśnie PiS jest partią walczącą o „prawdziwą modernizację” Polski. Jako pomysł na dotarcie do młodych Kaczyński wskazuje odmłodzenie Komitetu Politycznego oraz nominację Zbigniewa Zbiory na wiceprezesa partii. Były minister jest „najmłodszym spośród wiceprezesów’, dodaje Kaczyński.

W ramach poprawiania medialnego wizerunku Prawa i Sprawiedliwość partia zamierza przeprowadzić specjalistyczne badania, które mają pokazać, „kto i jak często będzie się w imieniu PiS wypowiadał”. Dzięki temu w mediach pokazywać się mają „ci, którzy najbardziej oddziaływają na opinię publiczną”, informuje prezes. Odpowiedni dobór ludzi do promocji Prawa i Sprawiedliwości jest konieczny, ponieważ „partię trzeba sprzedawać jak proszek do prania, ale tak dzisiaj na świecie jest i my także musimy się do tego dostosować, bo inaczej będziemy bez szans”, z żalem zaznacza Kaczyński.(ał)