Klienci organizując przetargi na obsługę agencji PR wymagają od startujących coraz bardziej szczegółowych planów przyszłej współpracy, informuje Puls Biznesu. W agencjach takie wymagania budzą jednak sprzeciw, a „prośba w ofercie o kreatywne pomysły to nieporozumienie”, uważa Norbert Kilen z On Board.
Jak podaje Paweł Sierpiński z Pulsu Biznesu, jedna z firm, która niedawno ogłosiła przetarg, w przesłanym agencjom briefie zażądała, aby przygotowały one „scenariusze wszystkich imprez na cztery miesiące na przód, jakie narzędzia PR będą wykorzystywane, z jakimi partnerami biznesowymi mają zamiar współpracować.” Nie dziwi to rzecznika LOT-u także poszukującego agencji w konkursie. Jak podaje autor, przewoźnik ten rozesłał swój brief do 11 agencji. „Chcieliśmy mieć przegląd propozycji z różnych firm PR. Szukamy ciekawych pomysłów i mamy zamiar je premiować”, tłumaczy Wojciech Kądziołka rzecznik LOT-u.
Przedstawicielom agencji nie odpowiada to postępowanie. Podkreślają oni, że „taka metoda może zwiększać ryzyko kradzieży pomysłów”, z czym spotykają się oni dość często, komentuje Sierpiński.(ał)
