Spór prezydenta z premierem szkodzi wizerunkowi Lecha Kaczyńskiego, a pomaga Donaldowi Tuskowi, przekonuje socjolog Marek Migalski w internetowym wydaniu Rzeczpospolitej. Choć, jak twierdzi dziennikarka Małgorzata Subotić, na konflikcie obu obozów władzy chętnie koncentrują się media, to prezydent postawił jednak na korektę swojego medialnego obrazu.
„Prezydent w ostatnich dniach bierze kurs na złagodzenie swojego wizerunku, ma być osobą łagodzącą konflikty, dobrotliwym mężem stanu, który nie zużywa się w politycznych sporach.”- mówi dziennikarce anonimowy przedstawiciel PiS-u. Dla wielu badaczy życia społecznego jest to pozytywna decyzja, ponieważ dotychczas na konflikcie dwóch obozów politycznych przegrywały zazwyczaj obie strony, pisze Subotić.
Jeśli relacje między premierem, a prezydentem nadal będą konfliktowe, to osłabi to szansę ich obu w przyszłych wyborach prezydenckich, zauważa politolog Kazimierz Kik.(ał)