Jak poprawić notowania męża – polityka, zastanawia się Gazeta Wyborcza Poznań. Wystarczy do lokalnej społeczności wysłać żonę z ankietą na temat ich opinii o polityku. Tak – jak dowiadujemy się z artykułu – postąpiła Anna Stokłosa, żona Henryka, byłego senatora. Ale czy rzeczywiście chodzi jej jedynie o zbadanie wizerunku męża?
„Jestem normalną obywatelką i mam prawo dowiedzieć się, co mieszkańcy sądzą o moim mężu” – przekonuje Anna Stokłosa, której mąż przebywa w areszcie, oczekując na wyrok w sprawie korupcji. Jej ankieta, czytamy w tekście, została wysłana do mieszkańców Śmiłowa – miejscowości, z którą związani są Stokłosowie.
Sondaż budzi wiele kontrowersji; zdaniem zapytanych przez Gazetę respondentów ankieta jest zbyt ogólnikowa, bo wypełniający ją mają do wyboru jedynie skrajne odpowiedzi – „pozytywna” i „negatywna”. Największe kontrowersje budzi jednak fakt, że nie jest ona anonimowa, ponieważ od respondentów wymaga się złożenia podpisu pod ankietą. „Nie ma lepszego sposobu, na sporządzenie czarnej listy swoich przeciwników”, komentuje Dorota Pawłowska ze Stowarzyszenia Ziemi Nadnoteckiej. (ał)