Anna Gielewska i Jarosław Kałucki piszą na łamach Rzeczpospolitej na temat kontrowersji związanych z organizacją mistrzostw Europy w koszykówce Eurobasket 2009. Tak jak podawaliśmy przetarg na organizację promocji ME wygrało konsorcjum Sport Media i wrocławska agencja reklamowa ARRS Effectica. Autorzy informują, że za promocję będą odpowiadać głównie byli współpracownicy Grzegorza Schetyny.
Jak czytamy w artykule, w komisji przetargowej był prezes PZ Kosz i senator PO Roman Ludwiczuk, o którym politycy mówią: „człowiek Schetyny”. Właściciele Sport Media i ARRS Effectici Dariusz Franckiewicz i Piotr Waśniewski są również wieloletnimi bliskimi współpracownikami Schetyny. Jak dodaje Wojciech Chomicz, wiceprezes PZ Kosz: „sprawa przetargu i komisji przetargowej nie była omawiana na zarządzie. To były decyzje prezesa, do których ma prawo”.
Autorzy piszą także, że zwycięskie konsorcjum twierdzi, że poradzi sobie z organizacją mistrzostw mimo że nie miało wcześniej do czynienia z imprezami na tak dużą skalę. Jak przyznaje sam Piotr Waśniewski: „Na co dzień nie zajmujemy się sportem i sami nie wystartowalibyśmy w przetargu. Naszą rolą jest wkład koncepcyjny a projekt poprowadzi Sport Media”, które jak czytamy w artykule do tej pory zazwyczaj zajmowało się wynajmowaniem ekranów i telebimów na imprezy sportowe. Tomasz Rachwał, prezes Polish Sport Promotion uważa, że „Ranga tej imprezy zobowiązuje do bardziej profesjonalnego przygotowania przetargu. Zadania dla agencji powinny być precyzyjne i jasno określone”. Z powodu nieprecyzyjnego określenia wymagań z przetargu wycofała się na początku lipca agencja Ciszewski PR. (mk)