Na biurkach dziennikarzy codziennie lądują stosy pseudoinformacji, pisze na łamach miesięcznika Press Piotr Czarnowski. Autor zauważa, że w Polsce „PR jednoznacznie stał się tanim substytutem reklamy”.
Pretekstem do poruszenia przez Czarnowskiego tematu łączenia działań public relations z marketingowymi, było wzięcie przez niego udziału w badaniu polegającym na ocenianiu losowo wybranych informacji prasowych. Wszystkie, które analizował – jego zdaniem – były czysto reklamowe. Winni tej sytuacji nie są jedynie PR-owcy, zwraca uwagę Czarnowski. Częściowo odpowiadają za to klienci, którzy od PR-owców oczekują działań promocyjnych, eventowych i wsparcia sprzedaży. Winne są również, zdaniem szefa First PR, media; „traktują PR-owców jako dostawców treści, a przy okazji także wpływów reklamowych”, komentuje autor. (ał)