Michał Olbrychowski z agencji Euro RSCG Sensors na łamach Home&Market zauważa, że podobnie, jak wśród młodzieży słowo „cool” robiło niegdyś furorę, tak teraz wśród polityków zapanowała moda na „pijar”.
„Pijar”, a za nim jak mantra powtarzane są przez polityków określenia typu „mataczyć”, „degrengolada”, „grupa trzymająca władzę”. Moda na te określenia, zwłaszcza na pierwsze z nich wylansował PiS za czasów Kazimierza Marcinkiewicza, czytamy w tekście. Niestety, zauważa Olbrychowski, o public relations polscy dygnitarze mówią głównie w kontekście czarnego PR-u, czym szkodzą całej branży public relations. A co ciekawe, mylą przy tym PR z reklamą, czego przykładem są wypowiedzi posła Putry z PiS-u na temat reklamy banku z Markiem Kondratem, komentuje autor. (ał)